Zapraszam!
ULUBIEŃCY KOSMETYCZNI
(klikając na nazwę przejdziecie do recenzji)
1. Avon - mascara Boost It. Ma plastikową szczoteczkę z bardzo krótkimi "włoskami" i pozostawiała efekt, który ogromnie mi się podobał.
2. Beauticology - krem do rąk o zapachu pianek Marschmallow. Ma przecudowny zapach i ekspresowe tempo wchłaniania, bardzo fajnie nawilża
3. Efektima - matująca mgiełka do twarzy. Genialny wynalazek, rozwiązanie na upalne dni i alternatywa dla kolejnej warstwy pudru.
4. Avon - mascara SuperShock. Fajna duża silikonowa szczoteczka z krótkimi włoskami, ładnie eskponowała rzęsy.
5. Farmona - peeling cukrowy o zapachu pistacji. Mocny zdzierak o przepięknym zapachu, pozostawiający nawilżoną skórę.
6. Kallos - maska do włosów Blueberry. Wprawdzie spodziewałam się innego zapachu, ale pozostawia super miękkie i wygładzone włosy, no i ta niska cena i wielkie opakowanie!
7. Catrice - camouflage w płynie. Jeden z najlepszych korektorów jaki miałam, ma świetne krycie i bardzo dobrze się rozprowadza, a ponadto ma bardzo ładny zapach.
8. Eveline - lakiery do paznokci Colour Edition. Jak na tę cenę - uważam, że nie ma lepszych lakierów do paznokci (chociaż w styczniu przedstawię Wam nowego faworyta!).
9. Technic - paleta cieni MegaNudes2. Produkty tej marki mnie zachwyciły, ale najbardziej właśnie ta paleta. Ma dobrą trwałość, pigmentację i świetne kolory. Spokojnie może konkurować z naszym ulubionym Make Up Revolution.
BUBLE KOSMETYCZNE
(po kliknięciu w nazwę przeniesiecie się do recenzji)
1. Avon - mascara Spectra Lash. Ma tradycyjną szczoteczkę, opakowanie ma za duży otwór przez co nabiera się za dużo tuszu, pokrętło, które ma nam dozować odpowiednią ilość jest bez sensu.
2. Avon - żel/krem/mleczko do mycia twarzy. Słaby produkt, ciężki w użytkowaniu, niewygodny, nic nie robił. Prędzej funkcjonował jako mleczko do demakijażu.
3. Primark - lakiery do paznokci. Niestety tutaj niska cena idzie w parze z jakością, lakiery smużą, mają słabą pigmentację.
4. Gliss Kur - odżywka w spreju. Produkt, który wiele obiecuje, a nie robi nic.
5. Regina - krem BB. Okropny kolor, wybierany z najjaśniejszych, a okazał się pomarańczowym fluidem. Ani to jasne, ani BB.
6. Avon - kremy do rąk. Niestety kremy z serii Avon Care nie nadają się do odpowiedniej pielęgnacji dłoni, sprawdzą się przy idealnym stanie skóry, ale nie wtedy, gdy wymagamy nawilżenia.
7. Avon - pomadka Ultra Colour. Okropny kolor, pomieszanie białego, fioletowego i perłowego. Nigdy więcej.
ULUBIONE KSIĄŻKI
W zeszłym roku nie czytałam aż tak dużo jak w latach poprzednich, miało to związek z pracą w Anglii i generalnie małą ilością czasu. Na szczęście w tym roku nadrobię.
(po kliknięciu w tytuł przeniesiecie się do opisu na platformie Lubimy Czytać)
1. Madeline Swan - Historia Kotów. Wszelkie książki, które choćby 'kota' mają w tytule muszą trafić w moje ręce. Akurat "Historię..." kupiłam kiedyś na allegro i leżała jakiś czas, w tym roku udało mi się po nią sięgnąć i dosłownie ją pochłonęłam. Pozycja obowiązkowa dla kociarzy. Niektóre zachowania ludzi w stosunku do kotów na przestrzeni dziejów były dość smutne, ale warto je znać.
2. Chris Kyle - Cel Snajpera. Akurat jestem z tych osób, które najpierw przeczytały książkę, a póżniej dowiedziały się o istnieniu filmu. Uwielbiam klimaty wojny, służb specjalnych itp. Książkę najlepszego amerykańskiego snajpera przeczytałam momentalnie i żal było patrzeć na ubywające kartki.
ULUBIONE FILMY
2016 rok nie był dla mnie odkrywczy, jeśli chodzi o filmy, nie trafiły mi się takie konkretne perełki, ale dwa poniższe filmy najbardziej przypadły mi do gustu.
(po kliknięciu w tytuł przeniesiecie się na stronę filmu w serwisie Filmweb)
1. Colonia. Film z Emmą Watson. Po opisie nie zapowiadał się emocjonujący, ale okazał się mocno wciągający. Pewien chłopak zostaje porwany, jego dziewczyna, aby go uratować wstępuje do sekty, gdzie on właśnie trafił.
2. Bogowie ulicy. Film z moim ulubieńcem - Jakem Gyllenhaalem. Dwóch policjantów podczas patrolowania trafia na trop zbrodni, a gang stojący za nią wystawia na przyjaciół wyrok.
WYDARZENIA
Głównym wydarzeniem w zeszłym roku był powrót do Polski po rocznym pobycie w Anglii. Pewnie moglibyśmy z chłopakiem zostać dłużej, ale mamy pomysły na swój rozwój, na działalność i uznaliśmy, że powrót to dobry pomysł. Od niczego się nie odcinamy, zawsze można wrócić. Życie za granicą nie jest usłane różami, ale miło wspominam ten czas, pomimo wielu przeciwności, jest co opowiadać.
A jak wyglądał Wasz rok? Jeśli chcecie rozpocząć dobrze rok 2017 - zapraszam do skorzystania z tańszych zakupów dzięki Rabble, zawsze miło rozpocząć rok z czymś ładnym:
Życzę Ci zaczytanego 2017 roku!
OdpowiedzUsuńHistoria Kotów to lektura dla mnie hehe :) chętnie bym przeczytała, więc może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńA u mnie do wygrania wybrany wosk YC jeśli masz ochotę ;)
Fajnie wygląda paleta Technic. Lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńDla mnie maski Kallos mają zbyt duże opakowania. Zużycie takiej ilości zajęłoby mi chyba dwa lata :D
OdpowiedzUsuńJestem fanką masek Kallos - akurat tej wersji jeszcze nie miałam, ale miałam bananową i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńOby i ten rok przyniósł wiele pozytywnych wydarzeń :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie :D Pomyślności w Nowym Roku :D
OdpowiedzUsuńHappy New year ) Thanks for interesting post)
OdpowiedzUsuńhttp://beyoutiful.com.ua
Chętnie poznam bliżej Twoich kosmetycznów ulubieńców :-)
OdpowiedzUsuńkorektor z Catrice jest również moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnych z tych kosmetyków, które opisałaś, ale kiedyś będę musiała się skusic na ten korektor z Catrice. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justlittlewhiner.blogspot.com/
Książkę o historii kotów chętnie bym przeczytała, ale drastyczne sceny pewnie bym "przewinęła". Mój 9 letni kot 3 noc nie wrócił do domu i bardzo się o niego martwimy ;(((
OdpowiedzUsuńwiem co to znaczy :( trzymam mocno kciuki za jego powrót!
UsuńMuszę wypróbować ten korektor z Catrice. =)
OdpowiedzUsuńwww.niedokoncakosmetycznie.pl