Paleta cieni MUA Starry Night
Paleta zawiera 12 cieni o perłowym lub satynowym wykończeniu. Nie do końca jestem do niego przekonana, ponieważ należę do wielbicielek matu. Okazało się jednak, że dobrze mi się z tym zestawem pracuje. Każdy cień ma pojemność 0,8 g.
Plastik jest średniej jakości, już troszkę się porysował, ale do tej pory nic nie pękło. Zamyka się o otwiera bez zarzutu. Posiadaczki delikatnych paznokci, nie obawiajcie się. Nie ma do dyspozycji lusterka. Dla mnie to nie problem, bo i tak maluję się przy lustrze, a tak dużej palety ze sobą nigdzie nie zabieram. Całość zyskuje dzięki temu na wadze.
Kolorystycznie przeważają szarości, również takie z domieszką niebieskiego. Są dwa odcienie fioletu i jeden jaśniutki, idealny do podkreślenia wewnętrznego kącika oka.
Mają całkiem przyjemną pigmentację, którą można stopniować, dokładając kolejne warstwy. Sądziłam, że będą się mocno osypywać. Na szczęście problem minimalnie występuje przy najciemniejszych kolorach. Da się tego uniknąć przy dokładnym usunięciu nadmiaru cienia z pędzelka.
Zapytacie o minusy? Jedynym i poważnym jest... zapach. Paletka okropnie 'zalatuje' czymś pokroju farb plakatowych.
MUA Starry Night swatche
Na pewno można powiedzieć o tej palecie, że jest poprawna. Może pigmentacja nie zachwyca, ale dla wielu będzie wystarczająca. Spokojne kolory pozwolą każdemu stworzyć dzienny makijaż. Przy odrobinie wyobraźni nawet wieczorowy. Odpowiednie stopniowanie pogmentacji i zabawa ciemniejszymi kolorami mogą dać niesamowite efekty. Zwłaszcza, że paletę można kupić w cenie około 20 zł. Nie jest to majątek, a w zamian otrzymujemy całkiem fajny produkt. Ja z paletą MUA Starry Night bardzo się polubiłam i z chęcią wypróbuję inne. Poniżej przedstawiam Wam kilka.
Miałyście do czynienia z kosmetykami MUA? Jakie są Wasze spostrzeżenia? Skusilibyście się na paletę Starry Night lub którąś z zaprezentowanych? Piszcie!
Bardzo ładne kolory:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczyłabym efekt makijażu zrobionego tą paletką :) Bardzo ładny zestaw kolorów, ale nie powiem- wszystkie, które pokazałaś poniżej również mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTakie nudziakowe bardziej mi się podobają. I cena też jest fajna :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki w paletach :) a i cena zachęca
OdpowiedzUsuńTen zapach mnie troszkę odstraszył. Nie lubię takich zapachów, zwłaszcza w kosmetykach ;/
OdpowiedzUsuńMam paletke Mua w odcieniach Poptastic :D Kocham takie kolory :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :)
Ileż szarości! Piękna paletka :)
OdpowiedzUsuńNie moje kolorki, ja stawiam bardziej na brązy ;)
OdpowiedzUsuńthese shades are gorgeous!!
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńNa pozcątku mojej przygody z makijażem kupowałam takie tanie paletki. Ostatnio wolę już pozbierać troszkę więcej i kupić jedną porządną. Poza tym tutaj troszkę nie moje kolory :)
OdpowiedzUsuńfajne kolorki
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te paletki. Ja bym chyba wybrała tą Twoją i tą z beżami :-) w takich kolorach najlepiej się czuję.
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tą firmą. Jeśli już miałabym wypróbować to te w odcieniach brązu. :)
OdpowiedzUsuńWlasnie z MUA nic nie mam ale mam paletke z MUR i cienie sa ok niestety wiele po nalozeniu na oko wyglada tak samo :/ ale coz majatku nie kosztuje :)
OdpowiedzUsuńKolory są bardzo ładne chociaż ja wolę matowe cienie do powiek i raczej używam brązów. Kiedyś używałam fioletowego cienia w moim ulubionym kolorze, ale mój gust w tym wypadku trochę się zmienił.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie, jednak raczej nie w mojej gamie kolorystycznej.
OdpowiedzUsuńprzepiękna paletka :) makijaż z tych kolorów musi wyglądać pięknie .
OdpowiedzUsuń