Już o moich pierwszych wrażeniach pisałam Wam w poprzednim poście dotyczącym żelu ze śluzem ślimaka z Bio Snail. Od tego czasu stosuję go już 2 miesiące i muszę Wam powiedzieć, że jestem zachwycona. Oczywiście, nic nie usunie nam starych blizn z dnia na dzień. Tak cudownych produktów nie ma. Jeśli jesteście cierpliwi i zależy Wam na efektach - musicie wypróbować ten żel.
Od zawsze w moim domu były koty. A jak koty - to blizny po zabawach. Większość z nich znikała całkowicie po kilku tygodniach, ale są takie które zostały mi na lata. Właśnie te ślady, bliznę na dłoni (nikt nie pamięta, skąd się u mnie wzięła) oraz pozostałości po obtarciach na stopach po próbach biegania, traktowałam ślimakiem. Kocie blizny, które były malutkie i słabo widoczne zniknęły przez te dwa miesiące. Jeśli chodzi o obtarcia - aplikowałam żel tylko na jedną bliznę, drugą pozostawiłam samą sobie, aby zobaczyć różnicę. I muszę Wam powiedzieć, że ona jest. Wprawdzie nadal blizna nie zagoiła się całkowicie, ale niewiele jej brakuje. Co z blizną na dłoni? W niej nie widzę dużej różnicy, możliwe, że potrzebuje więcej czasu. W końcu ma pewnie ze 20 lat.
Najbardziej jestem zaskoczona działaniem żelu na świeżych bliznach. Zwykle po zabawach z kotem schodziły one kilka tygodni. Od kiedy zaczęłam aplikować na nie kosmetyk z Bio Snail, nawet nie jestem w stanie zarejestrować, kiedy znikają. Dosłownie.
Mam blizny po zabawach - smaruję je żelem codziennie - nagle ich nie ma! To jest kwestia 3-4 dni. Już nie tygodni. Jestem zachwycona działaniem.
Mam blizny po zabawach - smaruję je żelem codziennie - nagle ich nie ma! To jest kwestia 3-4 dni. Już nie tygodni. Jestem zachwycona działaniem.
Macie również problemy skórne? Blizny, ślady? Jeśli szukacie odpowiedniego kosmetyku regenerującego - nie rozglądajcie się za tanimi substytutami. Skupcie się na produkcie, który ma genialny skład i posiada odpowiednie certyfikaty.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak żel ze śluzem ślimaka z Bio Snail sprawdził się w pielęgnacji cery naczynkowej i jak pachnie - zapraszam do poprzedniego postu!
Żel, jak i serum i kremy ze śluzem ślimaka znajdziecie w sklepie Witalnie. Tam też wiele innych naturalnych, organicznych i posiadających certyfikaty kosmetyków, jak np. wspaniale pachnące marmoladki do ciała z Kivvi!
Nigdy nie stosowałam żadnego kosmetyku ze śluzem ślimaka. Chyba pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńCoś takiego na blizny, by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak poradziłby sobie z większymi bliznami, niż zadrapania kociaków :) Mam niestety wieelkie krecy pooperacyjne na biodrach i kręgosłupie - nienawidzę ich i chętnie bym je zamaskowała.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam - stosuję go na bliznę, którą mam od dzieciństwa i ciężko mi powiedzieć, czy coś się zmieniło, może minimalnie. Na pewno przy starszych bliznach potrwa dłużej zanim się skóra zregeneruje, ale warto wypróbować :)
UsuńTo dla mnie jeszsze nowy lad , ale bardzo mnie kusi zakup. Jakos wielkich blizn nie mam ale male i owszem sa :/
OdpowiedzUsuńDo takich jest idealny :)
UsuńNie znam, ale jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o tym produkcie , ja mam bliznowca miedzy palcami u strop i niestety nie moge chodzic w japonkach ,a nawet wyleczyc!! ech
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/2017/06/zaful-sammydress.html
Niestety również mam problem z bliznami zwłaszcza na nogach. O tym produkcie nie słyszałam, ale chętnie mu się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu śluz ślimaka był bardzo popularny. Obecnie mniej czytam o takich produktach.
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńCały czas szukam takiego kosmetyku, który choć trochę sprawi, że moja blizna na biodrze będzie mniej widoczna... Może ten wypróbuję, ale najpierw muszę skończyć obecny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia :)
Koniecznie! Ślimak poradzi sobie ze wszystkim :)
UsuńCiekawe czy poradzi sobie z roczną blizna po operacji...
OdpowiedzUsuńMam dwa koty czy Twoim zdaniem mam już profilaktycznie inwestować w to cudeńko? ;) ;)
OdpowiedzUsuńPewnie bym się skusiła na ten produkt, ale na szczęście nie mam żadnych blizn :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się zainwestować w ten żel ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nieuważnie przeczytałam, ale ciekawe czy pomoże na bliznę po CC?
OdpowiedzUsuńNa pewno to trochę potrwa, ale jestem przekonana, że tak :)
Usuńmyślisz że na blizny po rozdrapanych "niedoskonałościach" może pomóc?? mam problem na rękach...
OdpowiedzUsuńNigdy nie spróbowałam kosmetyków ze sluzem slimaka. A blizn kilka mam, to akurat
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się nigdy z takim żelem, nawet o uszy mi się nie obiło, a z Twojej opinii wynika, że naprawdę nieźle się sprawdza. Warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie blizny się znajdą, większość z nich ma ponad 10 lat. Są już ze mną tak długo, że się do nich przyzwyczaiłam. Ale powiem Ci, że ten produkt jest naprawdę godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńOd jakiego wieku można stosować ten krem? Wiadomo, energiczne dziecko to ciągłe zadrapania.
OdpowiedzUsuńŻel jest bezpieczny w każdym wieku :)
UsuńMi pomagają plastry, po operacji jak tylko rana się zagoiła to zaczęłam przyklejać tylko na noc plastry contractubex.
OdpowiedzUsuń