O tym, jak należy stosować kurację oraz o efektach w połowie, możecie przeczytać w podlinkowanych poprzednich postach.
Już po kilku dniach stosowania ampułek na szczotce zostawało mniej włosów, również odpływ w brodziku odetchnął, podczas mycia włosów. Po 4 tygodniach już nie zbieram w ciągu dnia garści włosów z ubrań, a codzienna pielęgnacja to sama przyjemność.
Przed kuracją zastanawiałam się, kto gubi więcej włosów/sierści - ja, czy mój kot. W tym momencie to Tygrysowi przydałaby się kuracja ;)
Przyznam, że po przetestowaniu wielu wcierek, szamponów i innych produktów, mających zapobiegać wypadaniu włosów - nie mogą się równać z kuracją Trychoxin. Od kilku lat zmagałam się z nadmiernym wypadaniem (fakt, że spowodowanym pewnie nawracającą anemią) i nic nie mogło mi pomóc. Nawet swego czasu sięgnęłam po suplementy - również bez większego skutku.
Cieszy również fakt, że nie trzeba z tą kuracją się... męczyć. Wygodne szklane fiolki z atomizerami oraz linia odpowiedniej dawki maksymalnie ułatwiają dokładne nakładanie płynu.
Mam wrażenie, że włosy są odrobinę bardziej gęste, ale niestety nie pojawił się u mnie widoczny wysyp tzw baby hair. Zawsze zazdrościłam dziewczynom, które po odpowiednich produktach doświadczały tego zjawiska. Mi chyba ono nie jest dane :)
Szampon używam nadal (2 tygodnie po skończonej kuracji) i wydaje mi się, że wystarczy na kolejne dwa (przy stosowaniu co drugi dzień). Bardzo wydajny, pomimo rzadkiej konsystencji. Świetnie domywa włosy, ani nie wysusza, ani nie przyspiesza przetłuszczania.
Podsumowując - kuracja Trychoxin jest najlepszym sposobem na zniwelowanie wypadania włosów. Mega wygodna aplikacja, rewelacyjnie sprawdzający się szampon - czego chcieć więcej?
Może niższej ceny ;) ale patrząc na efekty, myślę, że warto odłożyć tę stówkę, aby móc cieszyć się bezproblemowym rozczesywaniem i myciem włosów, bez garści pozostającej w ręku.
Poprzednie posty na temat kuracji:
Rozpoczęcie kuracji Trychoxin
Rezultaty w połowie kuracji Trychoxin
Poprzednie posty na temat kuracji:
Rozpoczęcie kuracji Trychoxin
Rezultaty w połowie kuracji Trychoxin
Zauważyłam efekty po tej kuracji :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej kuracji, ale na jesień z pewnością się przyda :) Czasami też nie wiem czy ja więcej gubię czy moje koty :D
OdpowiedzUsuńO, chyba cos dla mnie. Zwlaszcza, ze ostatnimi czasy po umyciu wlosy doslownie splywaja ze mnie razem z wodą.
OdpowiedzUsuńKurcze, dzisiaj lecę kupić. man nadzieje, ze u mnie jednak pojawia sie baby hairs. Po wcierce jantarowej sie pojawialy :)
OdpowiedzUsuńO proszę, warto w takim wypadku kupić ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałem do czynienia z tym preparatem, ale zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńŚwietny preparat - sama nigdy z niego nie korzystałam, ale moje znajome już tak i strasznie go sobie chwaliły, super!
OdpowiedzUsuńmi chyba już nic nie pomoże :< odkąd dostaję leki na tarczyce włosy mi wypadają garściami :( :( :(
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam wcierki ;) może coś mi pomoże :) Super, że znalazłaś kurację, która Ci pomogła ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że preparaty w Twoim przypadku okazały się skuteczne.
OdpowiedzUsuńTeraz bardzo wypadają mi włosy. Chyba u mnie to jest spowodowane nagminnym stresem. Fajnie, że ta kuracja Ci pomogła :)
OdpowiedzUsuńHmm, nigdy wcześniej nie słyszałam o tym produkcie. Teraz w okresie jesieni i zimy, włosy wypadają mi więcej niż zazwyczaj. Chyba też przetestuję ten produkt na sobie :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych preparatach...
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo żadne szampony ani odżywki mi nie pomagają, a codziennie tracę garść włosów. Aż dziw że jeszcze łysa nie jestem
OdpowiedzUsuńJeśli rzeczywiście pomaga to warto spróbować. Włosy mogą wypadać z różnych przyczyn, najlepiej ustalić jaka jest u nas bo to może być czegoś niedobór i wtedy i od środka się warto wspomagać.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest jakiś sposób na to, aby wypadanie włosów powstrzymać...
OdpowiedzUsuńCiekawy i na pewno pomocny sposób dla osób zmagających się z tym problemem.
OdpowiedzUsuńKurcze, dzięki za ten wpis. W mojej głowie od kilku miesięcy było tylko pytanie jak znaleźć najlepszy kredyt i od tych nerwów zaczęły mi włosy wypadać.
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować i najlepiej stawiać oczywiście na naturalne kosmetyki
OdpowiedzUsuńSuper blog
OdpowiedzUsuńŚwietne informacje. Nie wiedziałam o tym produkcie, teraz już wiem i go wypróbuję. Natomiast ja teraz jeszcze planuje kupić tutaj https://dlapacjenta.pl/ suplementy diety. Myślę, że one też mogą sporo wskórać, poprawić wygląd włosów i ich kondycję.
OdpowiedzUsuńMi na wypadające włosy pomógł taki szampon: sklep.malpex.pl/produkt/bz-szampon-brzozowy-250ml/
OdpowiedzUsuńhttps://www.stestujto.pl/
OdpowiedzUsuń<3!
OdpowiedzUsuń