Nie mogło mnie zabraknąć na kolejnej edycji kosmetyków naturalnych Ekocuda.
Kwietniową edycję opisywałam Wam na blogu. Wtedy pojawiłam się w sobotę, tym razem była to niedziela. I muszę Wam powiedzieć, że w obu przypadkach targi były pełne zwiedzających. Każde ze stoisk było mniej lub bardziej oblegane. Największą popularnością cieszyły się znane marki (jak Sylveco czy Mokosh). Mnie osobiście zachwycały wszystkie mydełka. Miały przepiękne kształty, zapachy i właściwości.
Lista ciekawszych wystawców:
Annabelle Minerals, Naturativ, CIAO, Sylveco, SOAP SZOP, Rękociało, Cherry Soap, Miodowa ydlarnia, Purite, Ministerstwo Dobrego Mydła, Morze Mydła, BodyBoom, Earthnicity, Creamy, Jan Barba, Biofficina Toscana, Biofemina, Idea Toscana, Biolinea, e-Fiore, BioOrganika, Pixie Cosmetics, Soap Deli Manufaktura Naturalnego Mydła, IOSSI, Lovingeco, Ecolore, Be Loved, Olejowe Smaki, Derma Polska, Lavera, Herbs&Hydro PURE, WHY NOT?, Organic Life, Wytwórnia mydła, Fresh&Natural, Costasy, Hagi Cosmetics, Mokosh, Harmonique, Naturalne Mydła Wiedeńskie, Esse Organic, Lush Botanicals, Resibo, iAroma, Mydlarnia u Franciszka, Orientana, Soap Workshop, My Magic Essence, Felicea, Ekodrogeria.pl, siberika.eu, BioEkoDrogeria, YOPE, napieknewlosy.pl.
Same targi są świetnym wydarzeniem. Okazją do poznania nowych produktów. Szansą na przetestowanie konsystencji. Sprawdzenia zapachu. Do rozmowy z przedstawicielami. I oczywiście możliwością kupienia produktów w niższej cenie.
Na małej powierzchni zmieściło się około 100 wystawców, a każdy z nich miał jakieś perełki w ofercie. Można tam niejedną pensję zostawić ;)
Podczas tej edycji organizator zadbał o szatnię, co było wielkim plusem. Ja z niej nie skorzystałam, po poprzedniej edycji wiedziałam, że 1,5 h spokojnie wystarczy mi na zwiedzenie wszystkich stoisk, a nie chciałam ryzykować stania w kolejce.
Jedyne co zauważyłam na minus (ale od strony wystawców, nie organizatora) - mam czasami wrażenie, że niektórzy z przedstawicieli są tam za karę. Większość z pasją opowiada o swoich produktach, zachęca do testowania, odpowiada na pytania. Niestety są i tacy, którzy niechętnie udzielają informacji i czekają, aż ktoś kupi i sobie pójdzie. Rozumiem, że dwa dni pracy po kilka godzin może być męczące, ale nikt tych ludzi nie zmusza do uczestnictwa w targach.
|
Sylveco |
|
H&H Herbs&Hydro |
|
H&H Herbs&Hydro |
|
Miuka |
|
Natural Secrets / Cashee |
|
bella pierre |
|
Zielony sklep |
|
mokosh (widać, że tu pracują ludzie z pasją :) |
|
BioOrganika |
|
Clochee |
|
Morze Mydła |
|
Why not? |
|
Body Boom |
|
Agics Naturals |
|
Workshop of nature |
|
Miodowa Mydlarnia |
|
Cherry Soap |
Nie planowałam żadnych zakupów. Wprawdzie miałam ochotę coś kupić na każdym stanowisku, firmy oferowały fantastyczne kosmetyki, to musiałam się powstrzymać ze względu na zapasy, które posiadam. Jednak obok arbuzowego mydełka z Cherry Soap nie mogłam przejść obojętnie! Pachnie i wygląda obłędnie. Przedstawicielki firmy również były tak przemiłe, że nie mogłam się oprzeć. Z pewnością zrecenzuję to małe cudo!
Bardzo fajne wydarzenie kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńCudowna relacja, przez chwilę mogłam poczuć się jakbym była w Polsce :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jest takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńCzysty raj!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mydełko Arbuzowe :D
OdpowiedzUsuń