Przyznam, że oszalałam z radości, kiedy 1 czerwca dowiedziałam się, że znalazłam się wśród około 1500 innych blogerów, którzy mają możliwość wzięcia udziału w wydarzeniu. Rozpoczęło się poszukiwanie transportu i hotelu. Moja ekscytacja nie znała granic, mimo że to był tak naprawdę pierwszy raz, kiedy wybierałam się gdzieś absolutnie sama. Bez przyjaciół czy chłopaka. Jednak wiedziałam, że musi być super!
Nie mogłam się również doczekać zapisów na warsztaty, byłam przekonana, że wybór będzie duży, ale nie sądziłam, że aż tak. Dobrze, że o 20, kiedy zapisy ruszyły, mogłam być w domu. Pół godziny później już nie miałabym czego szukać. Nic by się wielkiego nie stało, bo wydarzenie obfitowała w wywiady i prelekcje, na pewno bym się nie nudziła.
Pierwszym z moich warsztatów było ASUS Fashion Photo - Fashion Deconstruction" - Mateusz Suda - ambasador #CreateAsUs. Przyznam, że spodziewałam się, że dowiem się więcej o robieniu kreatywnych zdjęć. Chciałam się trochę dokształcić w ramach Instagrama. Warsztaty polegały na tym, że dostaliśmy porter kobiety i mieliścy zrobić z niego kolaż koszystając z dostępnych materiałów. Nie wspomnę o tym, że później trzeba było opowiedzieć i "obronić" swoją pracę, co dla mnie jako introwertyka jest prawie jak kara :D
Zadbaj o swoje włosy ze specjalistami Michel Mercier - warsztaty dla włosomaniaczek i nie tylko oraz O dzieleniu włosa na czworo - czyli wszystko, co powinniście wiedzieć o skórze głowy, by mieć zdrowe włosy (Pharmaceris) - to były całkiem ciekawe warsztaty. O włosach to ja lubię słuchać. Szczególnie podobał mi się wykład Pharmaceris. Dużo się dowiedziałam o wypadaniu włosów i ich przyczynach. Szkoda, że nie udało mi się wygrać badania skóry głowy, można je było wykonać na stoisku firmy, ale zwykle była tam spora kolejka.
W niedzielę postawiłam głównie na wykłady związane z blogowaniem:
- Czego nie powiem Ci o Instagramie" - Adrianna Zielińska Alabasterfox
- Jak to wszystko ogarnąć? Czyli konkretne przykłady, proste rozwiązania i przydatne narzędzia, które pomogą Ci w pracy influencera" - Ania Dydzik Nieperfekcyjna Mama
- Pułapki Influencer Marketingu" - Kamil Sokołowski BrandBuddies
Z każdego wyniosłam coś ciekawego, chociaż wolałabymc żeby mocniej obfitowały w merytoryczne informacje.
Na scenie głównej przebiegały wywiady i prelekcje, w których uczestniczyli m.in. Martin Stankiewicz, Red Lipstick Monster, Maja Sablewska, Szparagi, Marco Kubiś (chciałam z nim zdjęcie, ale wrodzona wstydliwość nie pozwoliła mi podejść :( ), Łukasz Jakóbiak, Tomek Tomczyk (Jason Hunt), Radzka, Paulina Mikuła (Mówiąc Inaczej), Wapniak, Ravgor, Magic of Y, Kuba Jankowski, Anna Szlęzak.
Spodziewałam się, że będzie o wiele więcej firm ze swoimi stoiskami. Było ich kilkanaście, ale dzięki temu była bardziej kameralna atmosfera. Można było zamienić kilka słów z przedstawicielami, wymienić się wizytówkami oraz wypróbować dostępne produkty, czy to kremy, czy napoje, czy sprzęt. Och, muszę również wspomnieć o stanowisku Loyd, gdzie mogłam sama skomponować pyszną herbatę! Chyba każda z firm miała też jakiś konkurs, ja skusiłam się na wrzucenie zdjęcia na Instagram z kosmetykami Michel Mercier, dzięki czemu wygrałam suchy szampon, szczotkę i żel do ciała.
Nie można również zapomnieć o wieczornej, sobotniej imprezie w stylu rocka. Ja nie jestem lwem imprezowym, więc nie zabawiłam tam bardzo długo. Jednak miło było się pobawić, zwłaszcza, że Lech i Cydr Lubelski byli sponsorami imprezy. No i mogliśmy zjeść ogromny, przeeepyszny tort!
Dla mnie było to niezapomniane przeżycie i mam nadzieję, że za rok będę mogła w nim również uczestniczyć i stłumić moją introwertyczną, nieśmiałą naturę ;)
Bonusowo, mam dla Was opinie kilku innych blogerów o See Bloggers!
Aleksandra
Wild Rocks
See Bloggers to dla mnie przede wszystkim okazja do spotkania na żywo z innymi blogerami, z którymi na co dzień znam się tylko z sieci. To naprawdę niesamowite ilu fantastycznych ludzi można poznać w sieci! :)
Ola
Lubię Wpierdzielać
Moim zdaniem, See Bloggers to jedna z najbardziej rozwijających konferencji blogerskich w Polsce. Nie tylko pod względem edukacyjnym, ale również społecznym! Tylko tam osoba niezbyt towarzyska jest w stanie wyjść do ludzi, zdobyć nowe przyjaźnie na całe życie i wyjść ze swojej
strefy komfortu. W tym roku dokładnie to mi się przydarzyło - wyjechałam z Gdyni odmieniona ;)
Magda
Dziewczyna z obrazka
Ja jestem z Seebloggers zadowolona. Pojechałam na festiwal przede wszystkim po to by porozmawiać z przedstawicielami marek, wręczyć im wizytowkę i przedstawić swój produkt. Udało mi się to zrobić, a więc wyjazd uważam za udany.
Wiola
Niewyparzona Pudernica
Niesamowita organizacja, świetni ludzie i masa wiedzy. Najlepszy event dla twórców internetowych w Polsce. W ubiegłym roku dostałam kopa, w tym dostałam skrzydeł, za rok będę chłonąć jeszcze więcej :)
Agnieszka
Lew Kanapowy
Fantastyczna impreza pozwalająca spróbować nowych rzeczy, rozwinąć zainteresowania i poznać świetnych ludzi. Jednak moim zdaniem nieco za bardzo skupiona na temacie dbania o urodę, bardzo brakowało mi strefy związanej z szeroko pojętą kulturą. Liczyłam również na więcej wiadomości praktycznych i merytorycznej wiedzy podczas warsztatów.
Agata Sawicka
Agasava
Zdziwiło mnie to, że nie było prawie żadnych uczestników yutuberów i większość uczestników miała SM na poziomie 700-3000 osób... Impreza zdecydowanie dla małych lub początkujących twórców, był tylko jeden dogłębny i praktyczny wykład a reszta bardzo podstawowa.
Asia Sokołowska
Byłem tu. Tony Halik.
Byłam już na wielu imprezach i konferencjach dla twórców blogów i stron internetowych. Przyznam szczerze, że wolę te kameralne, gdzie dystans między prelegentami i słuchaczami jest mniejszy. Na SeeBloggers jechałam w tym roku po raz pierwszy i trochę się obawiałam tak wielkiej liczby (~2k) uczestników i czy wszystko nie okaże się zbyt chaotyczne. Jestem pozytywnie zaskoczona - logistycznie nieźle zadziałało. Natomiast trochę żałuję, że poszczególne ścieżki wykładów oficjalnie były zamknięte dla niezapisanych uczestników. W miarę możliwości oczywiście można było załapać się, gdy zwolniły się miejsca. Jednak był to pewien dyskomfort, zwłaszcza w sytuacji, gdy wybrany wcześniej wykład nie do końca okazywał się satysfakcjonujący i miało się ochotę zmienić salę. Liczę, że na kolejnych edycjach będzie mniej wykładów i warsztatów zamkniętych, a więcej wspólnych - dla wszystkich.
Melodylaniella
Melodylaniella
Ilość atrakcji zapewniona przez organizatorów sprawiła, że przez cały weekend nie mogłam się nudzić. Wzięłam udział w 5 warsztatach, na które wymagane były zapisy oraz w kilku panelach i wykładach na sali ogólnej. Z większości z nich jestem zadowolona ze względu na możliwość zdobycia nowej wiedzy i umiejętności. Całość oceniam na plus, choć w kilku kwestiach (chociażby spotkaniach 1:1) dało się odczuć kilka niedociągnięć. Mam nadzieję jednak, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy i znów będę mogła wziąć udział w tym fantastycznym spotkaniu!
A czy wy byliście na See Bloggers? Jakie są Wasze wrażenia?
Zazdroszczę! Ja nie mogłam być.. ale może w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że za rok uda mi się tam pojechać.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie byłam, ale bardzo bym chciała za rok :)
OdpowiedzUsuńMoże się wybiorę, chociaż opinie są różne.
OdpowiedzUsuńTeż byłam i bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńCzytałam juz kilka relacji i co bloger to inna opinia :) Najważniejsze aby zaleźć coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńfajnie byłoby się wybrać w przyszłym roku :) szczególnie dla ludzi :D
OdpowiedzUsuńGratuluję że się tam wybrałaś i mam nadzieję że kiedyś się tam wybiorę mój blog
OdpowiedzUsuńJa również uczestniczyłam, był to mój pierwszy event tego typu więc nie mam za bardzo porównania, ale jak na pierwszą styczność to bardzo mi się podobało. Zabrakło mi trochę takiej wiedzy merytorycznej natomiast organizacja i różnorodność zdecydowanie na plus!
OdpowiedzUsuńJa byłam pierwszy raz, moim zdaniem było świetnie, choć trochę ciasno.
OdpowiedzUsuń