Markę Lumene poznałam na zjeździe blogerów See Bloggers, który odbywał się w Gdyni.
Zachwyciłam się tymi kosmetykami! Nie dość, że mają piękne, eleganckie opakowania to jeszcze obiecująco się zapowiadały. Miałam okazję zobaczyć na własnej skórze m.in. cudowny rozświetlacz. Również zachwyciła mnie konsystencja żelowej maski do twarzy.
Nie mogłam się więc powstrzymać, aby zaprezentować Wam moje pierwsze wrażenie z dwoma kremami - na dzień i na noc - oraz maseczką oczyszczającą.
Zacznę od maseczki oczyszczającej - Deep Clean Purifying Mask - która podbiła moje serce. Zawiera m.in. żurawinę skandynawską. Pełny skład znajdziecie poniżej. Produkt ma bardzo ciekawą konsystencję. Nie zawiera typowych drobinek ścierających. Bardziej jakby sama maska miała w sobie bardzo drobniutko zmielony piasek. Podczas zmywania maski i wykonywania delikatnego masażu dodatkowo peelingowałam swoją skórę. Muszę wspomnieć również o tym, że od dawna nie stosuję mechanicznych peelingów ze względu na wrażliwą cerę. Jednak maska Lumene jest na tyle delikatna, że nie podrażnia skóry.
Skóra po 10 minutach spędzonych w płaszczyku z maski jest pięknie oczyszczona, miękka i delikatna. Bez żadnego podrażnienia. Jak dla mnie - idealnie!
Skład: AQUA (WATER), CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, KAOLIN, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER), POLYLACTIC ACID, CETYL ALCOHOL, PROPANEDIOL, CETEARYL GLUCOSIDE, PINUS SYLVESTRIS (PINE) BARK EXTRACT, ABIES PICEA (SPRUCE) EXTRACT, BIOSACCHARIDE GUM-4, PHENOXYETHANOL, VACCINIUM MYRTILLUS (BILBERRY) FRUIT EXTRACT, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALCOHOL, MICA, DIISOPROPYL ADIPATE, OXYCOCCUS PALUSTRIS (CRANBERRY) BERRY FIBRE, SACCHARUM OFFICINARUM (SUGAR CANE) EXTRACT, XANTHAN GUM, HYDROXYETHYLCELLULOSE, LECITHIN, SODIUM HYDROXIDE, VACCINIUM VITIS-IDAEA (LINGONBERRY) SEED OIL, ACRYLIC ACID/ACRYLAMIDOMETHYL PROPANE SULFONIC ACID COPOLYMER, CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) FRUIT EXTRACT, CITRUS MEDICA LIMONUM (LEMON) FRUIT EXTRACT, LACTIC ACID, DIMETHYLMETHOXY CHROMANOL, GLYCERYL CAPRATE, ACER SACCHARUM (SUGAR MAPLE) EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, LIMONENE, LINALOOL, PARFUM (FRAGRANCE), (CI 77891) TITANIUM DIOXIDE.
Kremy do twarzy marki Lumene przede wszystkim cechują się dogłębnym nawilżeniem skóry. Zarówno ten na dzień, jak i na noc. Różnica tkwi w ich konsystencji. Produkt przeznaczony na dzień - Intense Hydration 24h Moisturizer - ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Pozostawia skórę odżywioną i świeżą, a wszelkie podkłady nakładają się równomiernie i bez rolowania.
Skład kremu na dzień: AQUA (WATER), CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER), GLYCERIN, HYDROGENATED POLYDECENE, BETULA ALBA (BIRCH) JUICE, BUTYLENE GLYCOL, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, AMMONIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE/ VP COPOLYMER, BETAINE, SACCHARIDE ISOMERATE, TOCOPHERYL ACETATE, UNDECANE, XYLITYLGLUCOSIDE, CETETH-20, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, PEG-75 STEARATE, STEARETH-20, PROPANEDIOL, ANHYDROXYLITOL, TREHALOSE, TRIDECANE, UREA, XYLITOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALLANTOIN, PEG-8, PENTYLENE GLYCOL, SERINE, DISODIUM EDTA, TOCOPHEROL, CITRIC ACID, SODIUM CITRATE, ALGIN, CAPRYLYL GLYCOL, DISODIUM PHOSPHATE, GLYCERYL POLYACRYLATE, PULLULAN, SODIUM HYALURONATE, ASCORBYL PALMITATE, SODIUM HYDROXIDE, POTASSIUM PHOSPHATE, ASCORBIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, LINALOOL, BENZYL SALICYLATE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LIMONENE, CITRONELLOL, PARFUM (FRAGRANCE).
Krem przeznaczony na noc - Overnight Bright Sleeping Cream - ma gęstszą i treściwszą konsystencję, czyli taką jaką powinien mieć mój idealny produkt na nocną pielęgnację. Lubię nakładać takie kosmetyki na noc, wtedy czuję, że dostarczam mojej skórze jeszcze więcej aktywnych składników. A twarz jest idealnie rano przygotowana na rozpoczęcie dnia. Miękka, nawilżona i odżywiona. A co najważniejsze - bez zaczerwienień, które towarzyszą mi ze względu na cerę naczynkową.
Skład kremu na noc: AQUA (WATER), PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, HYDROGENATED POLYDECENE, OLUS OIL (VEGETABLE OIL), GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, LACTOCOCCUS FERMENT LYSATE, OCTYLDODECYL MYRISTATE, OLEYL ERUCATE, CETYL PALMITATE, GLYCERYL STEARATE, NIACINAMIDE, PEG-100 STEARATE, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED OIL, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED EXTRACT, PHENOXYETHANOL, HYDROGENATED OLIVE OIL, CETEARYL GLUCOSIDE, PROPYLHEPTYL CAPRYLATE, TOCOPHERYL ACETATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL, PROPANEDIOL, HIPPOPHAE RHAMNOIDES (SEA BUCKTHORN) OIL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALLANTOIN, OLEA EUROPAEA (OLIVE) OIL UNSAPONIFIABLES, LECITHIN, TOCOPHEROL, PEG-8, XANTHAN GUM, CAPRYLYL GLYCOL, MAGNESIUM ASCORBYL PHOSPHATE, RETINYL PALMITATE, ALGAE EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, LACTIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM BENZOATE, SODIUM CHLORIDE, ASCORBYL PALMITATE, POTASSIUM SORBATE, GLUCOSE, ASCORBIC ACID, CHONDRUS CRISPUS (CARRAGEENAN), CITRIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, CHONDRUS CRISPUS (CARRAGEENAN) EXTRACT, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, PARFUM (FRAGRANCE).
Nie mogę zapomnieć o jeszcze jednej kwestii - kosmetyki przepięknie pachną. Trochę mi ten zapach kojarzy się z luksusową marką. Jest taki przyjemny i otulający. Coś niesamowitego.
Jeśli wy również chcecie poznać kosmetyki Lumene (szczególnie polecam też róże i rozświetlacze - są przepiękne!) zapraszam na stronę marki, gdzie poczytacie więcej o ofercie.
Nie miałam jeszcze nic tej merki, choć wiele razy jej się przyglądałam.
OdpowiedzUsuńOoo skoro warto to muszę je kiedyś wypróbować :) Uwielbiam luksusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach, ale ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych kosmetykach, ale chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńby zobaczyć czy u mnie się sprawdzą :)
Zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
Nie znam kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńW maseczce się zakochałam <3 też niedawno o nich pisałam :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się te kosmetyki A jeszcze mówisz że pięknie pachną mmm chyba pora wypróbować
OdpowiedzUsuńTeż testuję i jestem zachwyconą jakością i efektem - również polecam :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc myślałam, że to jest droższa marka, a tu widzę, że wcale nie jest tak najgorzej :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze nie ma ich w rosmanie:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, szczególnie zaciekawiły mnie te kremy na dzień i na noc;)
OdpowiedzUsuńWiecznie poszukuje fajnych masek do oczyszczania skory, wiec moze sie skusze na ta. Zainteresowal mnie ten rozswietlacz, do tej pory uzywalam MAC, ale moze warto cos zmienic :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej urzekł krem na noc :D
OdpowiedzUsuń