piątek, 25 listopada 2016

Panda na twarzy. || Bioaqua - maska w płachcie z Ali.

No i stało się, znowu testuję chińską maskę. Czy tym razem znowu wyszłam z tego cało?


OPAKOWANIE

Saszetka zawierająca maskę w płachcie, ale nie taką zwykłą białą - po jej założeniu zamieniamy się w pandę ;) Maska jest bardzo dobrze nasączona, trzeba uważać przy nakładaniu.

CENA

£1.08 tutaj

ZAPACH

Bardzo przyjemna woń, taka świeża, ale ciężko mi ją do czegoś porównać.


DZIAŁANIE

Jak już pisałam - maska jest bardzo mocno nasączona, więc całkiem na plus, niestety trzeba uważać żeby nie zachlapać wszystkiego dookoła podczas nakładania. Mogłaby być trochę lepiej dopasowana, bo chwilę mi zajęło jej odpowiednie ułożenie. Kiedy maska jest już na twarzy - nic z niej nie cieknie. Pierwszym odczuciem jest delikatne chłodzenie, nie lubię tego efektu w żadnym kosmetyku, ale wiem, że są jego zwolennicy. Poza tym żadnych innych nieprzyjemności. Po 20 minutach zdjęłam maskę i wklepałam pozostałości kosmetyku (całkiem dużo się go uchowało na skórze). Od razu po aplikacji skóra wydaje się bardziej promienna i taka... hmm odżywiona? Bardziej rozświetlona? Kosmetyk bardzo szybko się wchłonął. Po jakimś czasie nie czuję typowego nawilżenia jakie zwykle występuje przy maskach, wiecie, takie wyczuwalne pod palcami, jak po kremie, ale skóra jest wyrażnie odżywiona i rozświetlona. Raczej to taki średniak bez efektu wow, fajny produkt, ale nie jest to must have i raczej ponownie nie kupię.


Co wy na to? Zdecydowalibyście się? Jakie są Wasze ulubione maski? Piszcie!

29 komentarzy:

  1. Ja czekam na kilka masek z alie :p tej pandy tez poszukam :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dorzuciłam link w poście, umknęło mi to wcześniej ;)

      Usuń
  2. Niezła. Nigdy jeszcze takiej nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam efekt promiennej skóry po masce ;)
    Mogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaaa jaka urocza, u mnie na logu też pandzi post ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwielbiam te w płachcie ;D chociaż teraz u mnie numer jeden są 7th Heaven :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je lubię, chociaż kobiety na opakowaniach mnie przerażają :D

      Usuń
  6. Nie znam tej marki, ale chętnie bym przetestowała, bo lubię wygodę używania masek w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda na twarzy :D kupiłbym ją choćby po to :) Lubię maski w płachcie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym się bała nałożyć i wolę kosmetyki Polskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam obawy, ale jednak do tej pory nic się nie działo.

      Usuń
  9. ciekawią mnie takie kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny ma nadruk :) Szkoda tylko, że nic spektakularnego nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Awwww so awesome! I never hear about this mask! But looks super cute *-*
    Great blog! I'm following you! Follow back?***
    http://omundodajesse.blogspot.pt

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię maski w płachcie, ale czy faktycznie działają, tego nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie było efektu WOW ale tak czy inaczej byłaś uroczą pandą! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Patrząc na skład ja bym nie miała odwagi tego na twarz nałożyć :D Ale pięknie wyglądałaś, fakt ;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. ale fajnie się prezentuje hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  16. jej ale fajnie wygląda :) hihi super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Aliexpress, kupuję ze względu na wygląd i moją ciekawość :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Na twarzy wygląda rewelacyjnie, ale skoro to średniak to raczej sobie zakup odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda obłędnie, ale nie wiem czy bym się na nią zdecydowała. Chyba lepiej postawić na coś solidniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Śmieszna ta panda! :D Uwielbiam maseczki w płachcie! Sporo fajnych informacji o maskach azjatyckich znalazłam w tym artykule http://beautylovin.pl/azjatyckie-maseczki-plachcie/

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się ten post? Zapraszam do komentowania i podzielenia się swoją opinią - z chęcią Cię odwiedzę i zobaczę o czym piszesz :)