AKCESORIA
Pierwszym moim zakupem jest to na co najbardziej chorowałam od kiedy tylko pierwszy raz zobaczyłam, nie widziałam tego w Polsce, a w Anglii zwie się 'laptray'. Chyba można to uznać po prostu za jakiś rodzaj podkładki. Ma 'zamontowaną' poduszkę pod spodem, dzięki czemu wygodnie można na nim postawić laptopa czy talerz z jedzeniem i nic nie uwiera w nogi. No i oczywiście dorwałam z rudym kotem. Normalna cena takiego laptraya to od 11 funtów wzwyż, ja dorwałam za 5 :)
Drugą fantastyczną rzeczą jest prezent od mojej Mamy, a mianowicie elektryczny pilnik Scholla. Zastanawiałam się nad takim produktem już od dłuższego czasu i wreszcie wpadł w moje ręce. Jak na razie jestem zachwycona, świetnie się sprawdza i w końcu moje stopy zaczynają wyglądać tak jak sobie wymarzyłam. Strzał w dziesiątkę. Koszt to ok. 190 zł w Rossmannie, na szczęście nakładki można znaleźć tanio na Aliexpress i z tego co słyszałam, to są bardzo dobre, sama jeszcze nie próbowałam.
Kolejną rzeczą, w której jestem zakochana to torba z kotem, którą dostałam od przyjaciółek będąc z wizytą w Polsce, jest to prosta, pojemna torba, która spokojnie mieści A4. Na dodatek ma urocze odstające uszy. Dla takiej kociary jak ja - prezent idealny!
FILMY
1. Listy do M. 2 - Oglądałam pierwszą część i mimo, że to typowa polska komedia, których nie lubię, to jednak bardzo mi przypadła do gustu, czekałam na drugą część oczekując tego samego. Porwała mnie mniej niż poprzednia część, ale nie jest to film, na którym się męczyłam. Całkiem spoko.
2. Obecność 2 - ten film chyba większości jest znany, ja muszę przyznać, że uwielbiam horrory, ale rzadko który jest naprawdę dobry. Akurat Obecność bardzo przypadła mi do gustu - obie części, więc polecam.
3. Zakładnik z Wall Street - film o tym jak prowadzący program telewizyjny na temat finansów zostaję wzięty za zakładnika przez jednego z 'oszukanych' telewidzów. Może film nie trzyma mega mocno w napięciu, ale oglądało mi się go przyjemnie, no i mamy tu motyw jak telewizja manipuluje zwykłych odbiorców.
4. Ziarno prawdy - kolejny polski film, tym razem kryminał. Całkiem zawiły, trzymający w ciekawości - jestem wręcz zaskoczona, że jest to nasza rodzima produkcja. Polecam absolutnie.
5. Big Short - film na temat kryzysu gospodarczego, dzięki któremu garstka ludzi ma szansę się wzbogacić. Całkiem ciekawy, ale trzeba się skupić, żeby nie pogubić się w fabule, o co nietrudno.
KSIĄŻKI
1. P.Gryciuk - 450 stron. Autorka kryminału zostaje posądzona o plagiat, po czym następuje splot wydarzeń opierających się na morderstwach - wzorowanych na jej książce. Historia bardzo przypadła mi do gustu, trzymała w napięciu i bardzo szybko się czytało. Totalnie w moim guście.
2. M.Wolski - 7:27 do Smoleńska. Myślałam, że to kolejna historia na temat tej tragedii, ale to rodzaj fikcji literackiej nawiązującej do wydarzeń, ale opowiadający alternatywną historię całego zdarzenia. Książka super, bardzo mnie wciągnęła.
3. C.Bradford - Agent. Zakładniczka. Genialna książka, uwielbiam takie historie, ta opowiada o firmie szkolącej nastoletnich ochroniarzy. Bardzo lekko się czyta. Koniecznie sięgnę po inne książki tego autora.
4. M.Kołosowka - Dlatego mnie kochasz. Lekka historia, w której temat lekki nie jest. Matka dwójki dzieci i żona tyrana poznaje nowego sąsiada. Momentami wkurzałam się na decyzje podejmowane przez bohaterkę, ale przeczytałam całość z ciekawością.
5. A.Vinci - Mafia nie daje czasu. Uwielbiam książki o mafii i wprost je pochłaniam. Tu mamy do czynienia z opowieścią sycylijskiego świadka koronnego. Wciąga!
3. C.Bradford - Agent. Zakładniczka. Genialna książka, uwielbiam takie historie, ta opowiada o firmie szkolącej nastoletnich ochroniarzy. Bardzo lekko się czyta. Koniecznie sięgnę po inne książki tego autora.
4. M.Kołosowka - Dlatego mnie kochasz. Lekka historia, w której temat lekki nie jest. Matka dwójki dzieci i żona tyrana poznaje nowego sąsiada. Momentami wkurzałam się na decyzje podejmowane przez bohaterkę, ale przeczytałam całość z ciekawością.
5. A.Vinci - Mafia nie daje czasu. Uwielbiam książki o mafii i wprost je pochłaniam. Tu mamy do czynienia z opowieścią sycylijskiego świadka koronnego. Wciąga!
Czy coś znacie z przedstawionych przeze mnie 'rzeczy'? Co ciekawego obejrzałyście lub przeczytałyście w zeszłym miesiącu? Piszcie!
Chciałabym kiedyś kupić sobie ten elektryczny pilnik, może przypadłby mi do gustu i doprowadził stopy do porządku :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś poklikać w linki w poście TU ? Dzięki <3
Czytałam 450 stron. Jaka fajna podkładka pod laptop.
OdpowiedzUsuńTorba z kotem jest świetna :D
OdpowiedzUsuńNiczego nie znam, ale może sięgnę po którąś z książek :)
OdpowiedzUsuńNa Obecności 2 byłam w kinie - mąż krzyczał najgłośniej na sali... :D
OdpowiedzUsuńHahaha, chłopak mojej koleżanki się bronił rękami i nogami żeby nie iść na to :D
UsuńZiarno prawdy zamierzam obejrzeć, ale dopiero po przeczytaniu książki :)
OdpowiedzUsuńObecności nie oglądałam i już ostatnio mówiłam do męża, że czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNamawiaj go ;)
Usuńlaptray jest super! Nie miałam ale przydatna rzecz
OdpowiedzUsuńLaptray jest fajne :) Podobne są w ikei chyba, ale oczywiście bez rudego kota ;) I torba też super, z daleka widać że nadchodzi kociara :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w Polsce nigdy nie widziałam, ale jak nie mają kota, to się nie liczy :D
Usuńzaciekawiła mnie ta podkładka 'laptray'- fajna :)
OdpowiedzUsuńOglądałam 3 filmy :D
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko Big Short, bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńMam podobny pilnik ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ten pilnik by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSporo przeczytałaś i obejrzałaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma postu, krótkie i sensowne recenzje.
Podkładka na kolana jest genialna! Nie słyszałam o czymś takim. Uwielbiam koty, więc podoba mi się podwójnie.
Kociary łączmy się :D
UsuńLubię takie podsumowania ! ;) Zawsze mogę dowiedzieć się czegoś o autorce bloga ;))
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko Listy do M2 ;D mam podobne odczucia co do tego filmu ;)
Książek żadnych nie znam z Twoich ;)
buźka
Ta podkładka jest cudowna! Kilka razy widziałam coś takiego w sklepie, ale z tak nieziemskim motywem nigdy w życiu. Od teraz rudy kot będzie nowym towarzyszem przy pracy na laptopie. :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na nowy post o tematyce "DIY" na moim amatorskim blogu.
-> amator-ka.blogspot.com
Pozdrawiam - Amatorka
Ciekawy wpis :) Obecność 2 mniej mi
OdpowiedzUsuńSię podobała niż pierwsza część ale też fajna :)
UsuńGingerheadlife.blogspot.com
Jeśli nadal jesteś zainteresowana mikołajkami, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJa też czaję się na ten elektryczny pilnik Scholla bo moje stopy są w stanie krytycznym i nie umiem ich okiełznać :P pierwszy raz widzę taką podkładkę z poduszką! Jakbym ją zobaczyła pewnie nie wiedziałabym do czego to służy :) filmów obejrzałam w poprzednim miesiącu mnóstwo, nie sposób mi teraz cokolwiek wymienić :) czytać na razie nie mam co, bo wszystko co przywiozłam z PL do DE już wyczytałam i teraz czekam na kolejną wizytę i coś sobie zakoszę :D obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńCo prawda październik był dosyć dawno, ale bardzo dobrze wspominam ten miesiąc. Ukończyłam w nim kurs motorowodny, dzięki któremu mogę operować sternikiem. Było to moje największe marzenie, które w końcu udało mi się zrealizować. W te wakacje na pewno przyda mi się ta umiejętność.
OdpowiedzUsuń