Co do podsumowania niekosmetycznego - pojawi się ono pod koniec października, będzie obejmować ciekawe zakupy, które nie do końca mają związek z urodą, filmy, książki itp.
Z góry przepraszam za kolaże zamiast zbiorczych zdjęć, ale wpadłam na pomysł postu dzisiaj i ciężko już by mi było zebrać te wszystkie rzeczy razem, niektóre są już nawet zużyte (jak skarpetki złuszczające). Następny post będzie lepszy!
Oprócz dwóch produktów z Avonu, reszta pochodzi ze sklepu Fragrance Direct.
1. Balance - witaminowe serum do twarzy z witaminą C
2. DermaV10 - płyn micelarny
3. W7 - puder do twarzy Puff Perfection
4. Technic - zalotka do rzęs
5. Technic - paleta korektorów
6. Possibility - szampon i odżywka do włosów o zapachu Lemon Cheesecake
7. Cyclax - maseczki do twarzy - lawendowa i brzoskwiniowa
8. Avon - luksusowy krem/mus do twarzy
9. Avon - aloesowy balsam do ciała
10. Astor - błyszczyk Pink Ruby
11. I love... - kokosowa mgiełka do ciała
12. NYC - błyszczyki Bowery Blush i Chelsea Pink
13. I love... - masło do ciała Malina i Jeżyna
Zauważyłam, że jeszcze mi uciekło zdjęcie błyszczyku z Manhattanu Colour Loop (pamiętacie te trójkolorowe lip glossy, które po jakimś czasie się mieszały? To ten:)
Kosmetyki z I love... to moje pierwsze produkty z tej firmy i przyznaję, że jestem oczarowana zapachem, są obłędne!
Na paletę korektorów chorowałam już jakiś czas, w końcu ją zamówiłam i jak na razie intensywnie testuję.
A tutaj mamy zakupy z Aliexpress, tak tak, w końcu i ja się skusiłam na to co można tam kupić (nawet nie liczę ile przesyłek jest w drodze...).
1. Andrea - olejek na porost włosów
2. Bioaqua - maseczka do twarzy Animal Panda
3. Elite99 - lakiery hybrydowe
4. Bioaqua - maseczka aloesowa do twarzy
5. Skarpetki złuszczające
6. Czarna maska
Olejek Andrea i czarna maska to niejako hity blogosfery, które oczywiście musiałam zamówić. Lakiery hybrydowe z Elite 99 zaskoczyły mnie swoja jakością, a cały zestaw kosztował tyle co jeden Semilac.. Skarpetki złuszczające już chciałam wypróbować długi czas, ale nie należą do najtańszych, te były w cenie ok. 1 funta. Recenzja już niedługo, ale uprzedzam, że będzie pozytywna ;) Maseczki w płatach jeszcze czekają na wypróbowanie, mam nadzieję, że nie zrobią mi krzywdy.
To teraz denko, raczej zawsze robiłam zdjęcie zużytego produktu, zamiast składować puste opakowania i robić zbiorcze zdjęcie. Na chwilę obecną nie mam gdzie trzymać pustych opakowań, więc w tym przypadku taka forma zostanie.
1. Avon - serum arganowe do włosów - recenzja
2. Marion - oczyszczający płatek na nos - bardzo lubię wszelkie maseczki peel off i ten płatek mnie zainteresował, niestety jego działanie było bardzo słabiutkie i dość delikatnie pozbywał się wągrów.
3. SkinSystem - chusteczki oczyszczające do demakijażu - nie wyobrażam sobie żeby takiego produktu zabrakło mi 'na stanie', przede wszystkim sprawdzają mi się świetnie do wstępnego demakijażu i do usuwania tuszu z rzęs. Nie mam ulubionych, zawsze kupuję te, na które akurat trafię.
4. Biooil - olej kokosowy, mój ulubieniec, który sprawdzał się i w pielęgnacji włosów i paznokci - recenzja.
5. Schwarzkopf - sprey do włosów, produkt, który nie robił nic, nie warty swojej ceny, generalnie nie warty żadnej ceny.
6. Avon - chusteczki do higieny intymnej, kiedy nie miałam jak kupić normalnego płynu - świetnie go zastępowały, nie podrażniały i bardzo dobrze pielęgnowały.
7. Fenjal - mleczko pod prysznic - recenzja.
8. Green Pharmacy - pianka do higieny intymnej - rewelacja! Recenzja.
Jak Wam się podoba taki post? Co najbardziej Was zaciekawiło i w pierwszej kolejności byście chciały recenzję? Piszcie!
Sporo nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki pomysł na post :)
Te kosmetyki z I Love mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńPachną soczyście owocowo :)
UsuńNie miałam nic z Twoich ulubieców;)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z tych produktów, a zdjęcia fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPomysł na wpisy jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam, ale produkty wydają się być ciekawe. Oby dobrze Ci służyły :)
Ładne zdjęcia Ci wyszły. Jak jak zwykle nie znam kosmetyków.
OdpowiedzUsuńZnam kilka kosmetyków m.in serum arganowe do włosów z Avon. Fajny pomysł na post :) Obserwuje i zapraszam https://lubieowocki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZakupy na Aliexpress wciągają, więc uważaj :D Według mnie dobry pomysł na zdjęcia, szczególnie jeśli chodzi o numerowanie, w przypadku denka jest to bardziej czytelne niż fotka zbiorcza wszystkich kosmetyków. Jestem ciekawa jak sprawdzają się lakiery hybrydowe z Aliexpress :)
OdpowiedzUsuńOlejek na porost włosów z chęcią bym u siebie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńO poczytalam sobie o serum z Avon :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/w-trosce-o-higiene-intymna-botaniczny.html
Układ wpisu bardzo czytelny i przejrzysty. Jestem ciekawa maseczek Bioaqua. Nie słyszałam wczesniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńnie używałam ich
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam żadnego kosmetyku z tych tutaj ;(
OdpowiedzUsuń