Mini post o mini produkcie.




Mowa o maseczce odżywczej truskawkowo - waniliowej. Jako że jestem łakoma takich zapachów to wylądowała w koszyku podczas przechadzki po Rossmannowych alejkach.

Producent twierdzi, że jest to maseczka na dobre samopoczucie z ekstraktem z truskawki, działa ożywczo na skórę i dodaje jej blasku. Czy poprawiła mi humor to nie wiem. Zapach mnie nie powalił, jeśli to truskawka to chyba chemiczna.

Maseczka dobrze się rozsmarowuje, a co najważniejsze - jest szalenie wydajna. Jedna połówka maseczki starczyła mi na dwa nałożenia, a jakbym nie nakładała tak dużo ilości to i na trzy razy by starczyło. Opłaca się. Po nałożeniu ma się uczucie chłodu, powiedziałabym że przyjemne, ale jakieś takie.. dziwne uczucie.

Maseczkę dobrze się zmywa, na skórze nie pozostaje zapach zmutowanej truskawki.

Działanie jest w porządku, rzeczywiście po zmyciu skóra jest nawilżona, miękka i gładka. Jak pupcia niemowlaka. Gdyby nie ten zapach to chętnie bym kupiła ponownie. Są inne warianty zapachowe, więc może się skuszę na inną. Zwłaszcza, że wygląda na to, że działa.

Cena: 1,69.