Markę Oillan poznałam na konferencji See Bloggers. Od razu wpadł mi w oko ochronny krem wzmacniający naczynka. Od kiedy zdałam sobie sprawę, że mam cerę naczynkową, z chęcią sięgam po łagodne kosmetyki, pozwalające walczyć z problemem. Dostałam wtedy całą garść próbek, które świetnie mi się sprawdzały.
W końcu w moje ręce wpadł cały zestaw z serii Balance, zawierający:
- dermatologiczny żel micelarny do mycia twarzy
- ochronny krem wzmacniający naczynka
- tonujący krem niwelujący zaczerwienienia
W tej serii znajdują się jeszcze m.in.: multiregenerujący krem pod oczy i na powieki, tonujący krem ultranawilżający, nawilżający płyn micelarny.
Marka Oillan, oprócz serii Balance (przywracającej równowagę fizjologiczną oraz wspomagającą naturalny system ochronny cery), posiada w swojej ofercie również:
- med+ (dla skóry dotkniętej schorzeniami dermatologicznymi jak np. AZS),
- Baby (hipoalergiczny program pielęgnacji dla noworodków i niemowląt od pierwszych dni życia),
- Mama (komplementarna pielęgnacja w okresie ciąży i macierzyństwa - dla mamy i dziecka),
- Active (dla osób dorosłych z objawami skóry suchej i wrażliwej, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych),
- Protect (seria emolientów do całorocznej ochrony przeciwsłonecznej skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych, jak również skóry ze zdiagnozowanymi dermatozami),
- Intima (specjalistyczna seria preparatów do higieny intymnej przeznaczona dla dorosłych lub dzieci powyżej 1.roku życia).
DERMATOLOGICZNY ŻEL MICELARNY DO MYCIA TWARZY
Żel skutecznie oczyszcza oraz odświeża suchą, odwodnioną i wrażliwą skórę. Zawarte w preparacie struktury micelarne usuwają makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry twarzy, nie powodując podrażnień. Formuła nie zawiera mydła, ani SLES/SLS, dzięki czemu nie narusza naturalnej równowagi hydrolipidowej naskórka. Chroni przed przesuszeniem, niwelując uczucie ściągnięcia skóry. Nie zatyka porów.
Dermatologiczny żel micelarny do mycia twarzy o pojemności 150 ml ma zwartą, delikatną konsystencję. Niewielka ilość wystarczy do dokładnego umycia całej twarzy. Bardzo dobrze domywa resztki makijażu. Co ciekawe, świetnie oczyszcza skórę, które aż 'trzeszczy', ale jest przy tym niesamowicie łagodny. Buzia nie jest zaczerwieniona, co często mi się zdarza. Nie podrażnia oczu. Nie ma przeszkód, aby spokojnie stosować produkt zarówno rano, jak i wieczorem. Jak? Zależnie od preferencji, ja myłam buzię jak tradycyjnym żelem, ale z powodzeniem można nałożyć go na płatek i przemywać skórę jak płynem do demakijażu.
Moja cera jest po nim dobrze oczyszczona, odświeżona, nawodniona, ze zminimalizowaną ilością zaczerwienień.
Preparat może być stosowany już nawet u osób powyżej 3. roku życia.
TONUJĄCY KREM NIWELUJĄCY ZACZERWIENIENIA
Krem zmniejsza widoczność zaczerwienień, ujednolicając koloryt skóry i nadaje cerze naturalny odcień odpowiadający jej karnacji. Escyna uszczelnia ścianki naczyń włosowatych, poprawiając ich elastyczność. Kompleks hydronawilżający z naturalnym ksylitolem, zwiększając zdolność wiązania wody w naskórku, niweluje uczucie ściągnięcia i przesuszenia skóry. Ekstrakt z tarczycy bajkalskiej zmniejsza widoczność zaczerwienień, natomiast olej z ogórecznika intensywnie regeneruje, odbudowując ochronną barierę lipidową. Alantoina i D-pantenol łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.
Do tonującego kremu niwelującego zaczerwienienia mam mieszane uczucia. Na początku wydawał mi się trochę za ciemny. Na szczęście po nałożeniu bardzo dobrze dopasowuje się do koloru cery. Tylko jest jedno, duże ale. Nie widzę większej różnicy przed i po nałożeniu. Krem jest produktem w rodzaju BB, ale bardzo, bardzo delikatnym. Na szczęście ciężko zrobić nim plamy. Dobry kosmetyk, kiedy mamy chęć na lekki makijaż.
OCHRONNY KREM WZMACNIAJĄCY NACZYNKA
Krem skutecznie wzmacnia naczynka oraz chroni nadwrażliwą skórę skłonną do zaczerwienień. Trokserutyna uszczelnia naczynka krwionośne, zapobiegając ich pękaniu i jednocześnie reguluje mikrokrążenie ograniczając rumień twarzy. Olej z ogórecznika lekarskiego i skwalan z oliwek intensywnie odżywiają i zmiękczają skórę oraz odbudowują jej barierę hydrolipidową. Witamina E chroni przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników, wspomagając naturalny system ochronny skóry. Alantoina i D-pantenol łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.Ochronny krem wzmacniający naczynka to produkt, od którego wiele oczekiwałam. Nie zawiodłam się. Produkt ma dość zwartą i treściwą konsystencję, ale bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Współpracuje ze wzystkimi moimi podkładami, zarówno tymi sypkimi, jak i w płynie. Łagodzi zaczerwienienia i utrzymuje nawilżenie.
Składy kosmetyków Oillan. |
Kosmetyki marki Oillan wahają się od 15 do 30 zł, co jest naprawdę niską ceną za produkty, które świetnie się sprawdzają. Na dodatek każdy znajdzie coś dla siebie. Warto przyjrzeć się marce bliżej, ponieważ w sklepie AA możecie znaleźć zestawy prezentowe, idealne na zbliżające się święta.
Znacie kosmetyki Olilan? Macie problemy z naczynkami lub zaczerwienioną skórą?
Nie mam cery naczynkowej, dobrze że te kosmetyki się u Ciebie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńNie mam cery naczynkowej, ale produkty Oilan bardzo lubię
OdpowiedzUsuńja coś kiedyś od nich miałam, ale chyba jeszcze nie używałam albo dałam komus ;) pewnie mamie bo ona ma problem z naczynkam :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma cerę naczynkową. Używa żelu myjącego, kremu i podkładu z Pharmaceris.
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kremik jest bardzo delikatny, a różnica jest subtelna ;) Myślę, że bym się na niego nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńOilan ma bardzo dobre produkty, mam dużo kosmetyków od nich i nigdy nie narzekałam.:)
OdpowiedzUsuńNie mam cery naczynkowej, ale dobrze wiedzieć, że te produkty są skuteczne 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dobre kosmetyki, używał mój synek, a i ja czasem, a mamy alergiczne skóry i nic nas nie podrażniało :) do naczynkowej nie miałam ale nie mam naczynek za wielu powiększonych :)
OdpowiedzUsuńO, tego kremu nie znałam, choć bardzo lubię tę markę.
OdpowiedzUsuńNie mam cery naczynkowej, ale może komuś sprawię taki prezent :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że działa. Będę musiała pokazać mamie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce...
OdpowiedzUsuń