W tradycyjnym malowaniu paznokci doceniałam małą ilość przygotowań do całego procesu. Ot, zmywacz, lakier, top coat. Przy hybrydach już muszę zebrać na biurku aceton, cleaner, lampę, bazę, top, kolorowy lakier, olejek do skórek, akcesoria... No i muszę na pewno zorganizować sobie większą ilość czasu.
A gdyby tak... skrócić ten czas do minimum?
Lakier monohybrydowy 1LAK od Peggy Sage to propozycja na manicure hybrydowy bez bazy i topu. Nakładamy go jak tradycyjny lakier, ale utwardzamy w lampie. Cały proces pomalowania paznokci zajął mi około 10 minut. Przyznacie, że to interesujące.
Bardzo spodobał mi się krótki, gruby pędzelek. Nie od razu byłam do niego przekonana, ale okazało się, że jest bardzo wygodny i pozwala na precyzyjne nałożenie produktu, nawet przy skórkach. 1LAK ładnie się poziomuje i nie rozlewa.
Mógłby ładniej się błyszczeć po uwardzeniu, tego mi na pewno brakuje.
Dużą różnice pomiędzy takim manicurem, a hybrydowym zauważyłam już podczas noszenia. W hybrydach cenię sobie całkowitą ochronę moich paznokci, które są miękkie i łamliwe. Baza, dwie warstwy lakieru i top pomagają mi utrzymywać porządaną przeze mnie długość, bez obawy o złamanie. Przy lakierze Peggy Sage tej ochrony nie ma. Paznokcie zachowują się jak po tradycyjnym lakierze. Nie można oczywiście zapomnieć o tym, że jednak przedstawiony tu produkt gwarantuje dłuższą trwałość. Przyznam, że aż zbyt trwałą, ponieważ miałam problem z usunięciem go za pomocą acetonu.
Nie sposób nie wspomnieć również o mojej nowiutkiej, różowiutkiej lampie LEDowej z firmy Ronney. (Mieliście już okazję czytać recenzję lakierów do włosów tejże firmy.)
Ma dość długi kabel, który można podłączyć zarówno pod komputer, jak i do gniazdka. Automatyczny timer pozwala na odmierzenie 1 minuty. Moc, jaką oferuje ten różowy mostek to 9W. Nie mam jej nic do zarzucenia. Świetnie utwardza wszystkie lakiery, które posiadam (różnych firm). Jest malutka i poręczna. Idealna do zabrania na wyjazd.
A czy wy znacie obie marki? Czy na Waszych paznokciach króluje manicure hybrydowy czy jednak tradycyjny? Pochwalcie się aktualnym kolorem Waszych paznokci!
też mam ten zestaw i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńkolorek jest śliczny, mam ochotę poznać inne odcienie tych lakierów ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt!
OdpowiedzUsuńU mnie po dwóch tygodniach pojawił się jeden odprysk i zaczynają się ścierać końcówki ;) dla mnie jest trwały, u mnie żaden lakier tyle nie wytrzymuje, ja często moczę ręce, więc jest to utrudnione ;)
OdpowiedzUsuńNiestety próbowałam u mnie się nie sprawdziło. Mam takie paznokcie, ze nawet hybryda u mnie trzyma się max tydzień..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Martyna z Wpuszczona w maliny
Ciekawa opcja na hybrydy w 10 minut. Mnie hybrydy zniechęcają głównie ze względu na czas, jaki trzeba im poświęcić :)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką domowych hybryd! ♥
OdpowiedzUsuńJa na paznokcie chodzę do kosmetyczki, ponieważ sama nie mam na nie cierpliwości.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam hybrydy na paznokciach zawsze maluje zwykłymi lakierami
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Dziś spytam swojej kosmetyczki co o tym myśli :-) Dzięki!
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z hybrydą! Twój zestaw wydaje się wart uwagi :)
OdpowiedzUsuń