Olej ze słodkich migdałów z oferty BingoSpa stał sobie w moich zapasach dłuższy czas i jakoś nie miałam okazji po niego sięgnąć, kiedy to zrobiłam okazało się, że ma tylko miesiąc do końca terminu ważności. Tu nastąpiły procesy myślowe i opcje do wykorzystania go.

Zapraszam!

OPAKOWANIE

Olej mieści się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Wydaje się to niewiele, ale olej jest super wydajny.

CENA

9,99 zł w sklepie BingoSpa
Oferta jest bogata i mamy do wyboru m.in. oleje: z pestek winogron, canola, sojowy, z kukurydzy, z awokado.

OPINIA

Najpierw stwierdziłam, że olej zużyję do skórek i paznokci, mam okropny problem z 'zadziorkami' co powoduje, że je skubię i tylko wygląda to coraz gorzej. Po cowieczornej aplikacji oleju na skórki problem baaardzo się zmniejszył, nawilżenie było widoczne gołym okiem.
No dobrze, ale na samych skórkach oleju w miesiąc nie zużyję, więc co jeszcze? Usta! Mam okropny problem ze spierzchniętymi ustami, zwłaszcza, że ciągle je skubię zębami, a więc aplikujemy. Powiem Wam, że z takim nawilżeniem jeszcze nie miałam do czynienia, nawet nie miałam co skubać, bo suche skórki się nie pojawiały.
Ale, ale. To wciąż za mało. Została jeszcze jedna opcja, najbardziej oczywista - olejujemy włosy! Olej jest dość gęsty, ale o dziwo nie miałam problemu ze zmyciem go szamponem z Kallosa (recenzja), oczywiście po myciu nakładałam maskę Blueberry (recenzja) i... brak mi słów. Chyba po żadnym oleju nie miałam tak miękkich i lejących się włosów. Zwykle w domu chodzę w koku, ale po oleju migdałowym włosy w ogóle nie chciały się w nim trzymać - tak były gładkie. Mimo, że nie wiązałam z tym olejem przyszłości - teraz nie wyobrażam sobie nie mieć go w zapasach. To co robi z moimi włosami to są cuda. Chyba odkryłam swój idealny produkt do olejowania. Na dodatek super wydajny.


Czy miałyście do czynienia z olejem migdałowym? Jakie są Wasze ulubione oleje? Piszcie!