OPAKOWANIE
Saszetka zawierająca sporo informacji... Po koreańsku (tak podejrzewam, skoro maska pochodzi z tego kraju, w moim folderze widnieje jako "chińska maseczka" :D), ale na szczęście i po angielsku. Generalnie chodzi (chyba) o to, że maska zawiera czerwony żeń-szeń, który pomaga utrzymać odpowiednią tonację skóry. Opakowanie zawiera w środku typowy materiał, z którego są wykonane te maski, który jest dość ekstremalnie nasączony, na szczęście w taki sposób, że nie zalejemy pół dywanu.
CENA
£0.80 tutaj6,21 zł tutaj
SKŁAD
OPINIA
Z ciekawością zabierałam się do testów, zwłaszcza, że był to mój pierwszy raz z takim produktem. Maska ładnie pachnie, dość delikatnie. Materiał po nałożeniu na twarz genialnie się trzyma, spokojnie możemy przez 15-20 minut zająć się swoimi sprawami, jednak ja skorzystałam z okazji do poleżenia ;) Płat całkiem nieźle dopasowuje się do skóry, ma oczywiście wycięcia na oczy, nos i usta, chociaż na dolnej części policzków miałam mały problem z gładkim ułożeniem, ale poza tym - żadnego minusa. Po nałożeniu miałam wrażenie bardzo delikatnego uczucia chłodu, ale jak na moją nienawiść do takiego działania - zupełnie mi nie przeszkadzało, po jakimś czasie minęło. Przez cały proces wchłaniania kosmetyku przez skórę nie odczułam żadnych nieprzyjemności - zero pieczenia, zaczerwieniania ani nic z tych rzeczy. Po odczekaniu określonego czasu zdjęłam maskę i rozprowadziłam całkiem sporą ilość produktu, który pozostał na mojej skórze, myślałam, że będzie się długo wchłaniał, ale zajęło mu to kilka minut i wchłonął się cały.Muszę przyznać, że moja twarz była po takim zabiegu przemięciutka w dotyku, bardzo fajny efekt, który utrzymywał się około 3 dni. Zastanawia mnie jedna kwestia, po 2 dniach od zabiegu dokonał się mały wysyp na mojej twarzy, przez ten czas nie używałam żadnych nowych kosmetyków, ale z drugiej strony to dość długi czas, po którym skóra mogłaby zareagować na koreańską maskę, więc nie wiem co jest powodem.
INNE WARIANTY
W ofercie znajdują się jeszcze inne maski: rewitalizująca, nawilżająca, odżywcza.Miałyście do czynienia z tą maską? Chciałybyście ją wypróbować? Jakie są Wasze ulubione maski w płacie? Piszcie!
Fajne. Chciałabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńTo czas na zakupy ;)
UsuńZ ciekawości bym ją wypróbowała
OdpowiedzUsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo osób stosuje takie maseczki :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń