Czy się sprawdził?
Od producenta
Delikatnie oczyszcza cerę tłustą i mieszaną. Pomaga kontrolować wydzielanie sebum, wykazuje właściwości antybakteryjne i odblokowuje pory. Jej delikatna formuła nie podrażnia cery.Termin ważności
12 miesięcy.
Opakowanie
Plastikowa tuba o pojemności 150 ml z dyfuzorem dostarczającym odpowiednią ilość pianki wystarczającą na jedną aplikację. Nic się nie zacina, a etykieta po kilku miesiącach nadal jest nienaruszona.
Aplikacja i działanie
Nie będę ukrywać, że jestem zachwycona formą pianki, która w przypadku tego kosmetyku spisuje się świetnie. Zwykle najpierw zmywam makijaż płynem micelarnym, a potem myję pianką. Jednak raz spróbowałam odwrotnej kombinacji, aby sprawdzić jak sobie propozycja Avonu poradzi z pełnym makijażem. Produkt domywa wszelkie kosmetyki włącznie z ciężkimi podkładami i korektorami. Po myciu pianką wystarczy oczyścić dodatkowo resztki makijażu oczu mleczkiem lub płynem micelarnym. Mycie okolic oczu nie powoduje pieczenia ani zaczerwień. Jeśli chodzi o zbalansowanie stanu cery to niestety u mnie słabo się sprawdza, produkt nie spowodował zmniejszenia moich niedoskonałości. Natomiast, jeśli o mowa o zmatowieniu - tutaj radzi sobie genialnie, jednak po osuszeniu twarzy ręcznikiem niezbędne jest nałożenie kremu, bo cera jest dosyć sucha i napięta.
Głęboko oczyszczająca maseczka
Od producenta
Głęboko oczyszczająca maseczka z glinką dodaje skórze witalności, działa stymulująco na naturalny system regeneracji, skutecznie eliminuje złogi tłuszczu, toksyn, jednocześnie dostarczając cennych minerałów dla zdrowia skóry. Idealnie pielęgnuje cerę tłustą i mieszaną oraz usuwa martwe komórki warstwy rogowej.Termin ważności
12 miesięcy.
Opakowanie
Plastikowa miękka tubka o pojemności 75 ml. Typowy otwór, przez który wydostajemy maseczkę.
Konsystencja
Dosyć gęsta 'pasta' z drobinkami peelingującymi.
Aplikacja i działanie
Ten produkt, to trochę 2w1, ze względu na zawartość małych drobinek może posłużyć równie dobrze jako peeling. Czasami używam maseczki właśnie w taki sposób, że najpierw masuję nią twarz, a potem zostawiam kosmetyk na 15 minut, aby robił co do niego należy. W teamie z pianką świetnie się spisuje i ostatnimi czasy nie wiem co to nadmierne sebum na mojej twarzy.
Podsumowując - zestaw bardzo fajnie się u mnie sprawdził, ale niestety minusem jest aktualna dostępność. W ofercie Avonu aktualnie tych produktów nie ma, ale bardzo możliwe, że powrócą (np. w innej szafie graficznej). Produkty można znaleźć na Allegro.
Ciekawe produkty, pierwszy raz je widzę
OdpowiedzUsuńLovely pics dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńNie znam tego zestawu.Ja nie przepadam za piankami ale właśnie jedną ( pierwszą w życiu) wykańczam i w sumie też nie jest taka zła jak myślałam :) Maskę za to chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała. Zwłaszcza maseczkę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńTą maseczkę chętnie bym wypróbowała, bo ostatnio moja cera wygląda na nieoczyszczoną :/
OdpowiedzUsuńObserwuję
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/