Zapraszam na post!
OD PRODUCENTA
Szampon KJMN potęgujący połysk.
Poleca się do włosów suchych i wrażliwych. Aktywne energetyzujące składniki dają odporność i zapewniają połysk spłowiałym, wrażliwym włóknom włosów. Delikatnie czyści, wzmacnia połysk włosów i ich świeżość. Poleca się do codziennego użytku.
OPAKOWANIE
Plastikowa butelka o pojemności 500 ml z pompką. Nic się nie zacina, pompka dostarcza małą ilość produktu, więc na jedno nałożenie używam 4-5 pompek.
ZAPACH I KONSYSTENCJA
Zapach jest dość intensywny, ale przyjemny. Ciężko mi porównać go do czegoś konkretnego, dla mnie to taki typowy zapach fryzjerskich kosmetyków, który uwielbiam, więc dla mnie super.Konsystencja normalna, ale sam szampon słabo się pieni, spodziewałam się czegoś lepszego na tym polu.
SKŁAD
OPINIA
W sumie kupując ten szampon nie patrzyłam na działanie, wiedziałam tylko, że jest dedykowany włosom suchym, a nie zwróciłam uwagi na obietnicę zwiększenia połysku. Może to i dobrze, bo po każdym myciu z żalem nie dostrzegałabym większego połysku, niestety, ale na tym polu szampon się nie sprawdził. Miałam do niego dość duże oczekiwania mając za sobą pozytywne doświadczenia z maskami, ale w sumie okazało się, że to dość przeciętny szampon. Fakt, dobrze zmywa kremy i oleje, ale nie wyróżnia się niczym. Włosy wyglądają po nim, jak po większości używanych przeze mnie drogeryjnych szamponów.
Kilka wariantów, w których używałam szamponu:
- krem Avon + szampon Kallos + maska Kallos Blueberry + serum arganowe = włosy oczyszczone, sypie, bardzo miękkie, gładkie (głównie zasługa maski i serum)
- szampon Kallos + maska Avon + serum arganowe = włosy mniej miękkie, niż w powyższym zestawieniu, dobrze się rozczesują, są wygładzone
- szampon Kallos + maska Avon + spray do włosów Schwarzkopf BC = włosy dość suche, puszyste,
Kiedy nie używam maski Blueberry i serum arganowego z Avonu to włosy są raczej suche, więc nie zdecydowałam się na użycie samego szamponu bez dodatków, myślę, że miałabym problemy z rozczesywaniem,
CENA:
£1,69 za 500 ml i £2,59 za 1000 ml Beautyspin
7,90 zł za 500 ml i 11,90 zł iPerfumy
Używałyście szamponów Kallosa? Może inne warianty? Piszcie!
Mnie nie kusi ten szampon :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze szamponu z tej firmy, ale z masek jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMaski są rewelacyjne, jeszcze żadna mnie nie zawiodła :)
UsuńNie wiedziałam,że Kallos ma też taki szampon :)
OdpowiedzUsuńA jednak ;)
UsuńChętnie bym wypróbowała taki szampon.
OdpowiedzUsuńSzamponu z kallosa nie miałam, może kiedyś spróbuję z ciekawości :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli do tego dojdzie ;)
UsuńMaski miałam, ale szamponu nie.
OdpowiedzUsuńThanks for such a detailed post!
OdpowiedzUsuńMaski bardzo lubię, ale szanpon mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMaski bardzo lubię, ale szanpon mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńTen akurat się nie sprawdził, może inne wersje są lepsze :)
UsuńMiałam tylko maskę Kallos :D Z szamponami nie miałam nigdy do czynienia :)
OdpowiedzUsuńTo też mój pierwszy szampon z Kallosa, szkoda, że nie zachwycił.
Usuńja słyszałam, że kallos ma też olejki do włosów, nie widziałam ich jeszcze na własne oczy, ale chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTeż nie widziałam, na pewno przetestuję, jeśli je znajdę :)
UsuńPo składzie widać, że to nic szczególnego. Jak się lubi jakąś markę to potem łatwiej kupić coś w ciemno. Też tak robię :) Kallos ma fajne maski, ale szampon to żadna petarda :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie spodziewałam się czegoś lepszego, w końcu to Kallos :)
UsuńWypróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuńhttp://kasztanowydomek.blogspot.co.uk/
Ten szamponik to raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń