1. Zestaw do hybryd.
Myślałam o takim zakupie już kilka lat temu, jednak cena i przekonanie o trudności skutecznie mnie odstraszały. Jakiś czas temu obejrzałam film Red Lipstick Monster i jej pierwszym razie z hybrydami (tutaj) i zobaczyłam, że tak naprawdę nie ma w tym nic trudniejszego niż w normalnym malowaniu paznokci. Obawiam się tylko zdejmowania hybryd, ale skoro tyle z Was daje radę to chyba i mi się uda :)
2. Szczotka z jonami.
Ten produkt zobaczyłam u Karoliny ze Stylizacje (link), bardzo podoba mi się efekt jaki pozostawia po użyciu szczotka, moje włosy lubią się puszyć i wydziwiać dziwne rzeczy, po prostownicy wyglądają genialnie, ale nie chcę ich niszczyć tym urządzeniem. Szczotka z jonami to fajna alternatywa.
3. Krem do twarzy Love Me Green.
Ostatnio zużyłam próbeczkę tego kremu i jestem totalnie zachwycona. Wspaniale nawilża skórę twarzy, nie uczula, nie powoduje zaczerwień na policzkach (o co nietrudno u mnie od jakichś 3 miesięcy, nie wiem czemu). Nie należy do najtańszych, ale skoro się tak wspaniale sprawdza to czemu nie?
4. Zalotka.
Miałam kiedyś, ale użyłam jej może dwa razy, potem leżała sobie i kiedy przypomniało mi się o niej - wyglądała tak, że nie chciałabym jej nawet dotknąć przez rękawiczki. Wylądowała w koszu, a ja od kilku lat już nie używałam tego produktu. Szukając w internecie oniemiałam od ilości różnych zalotek, zwykłe, elektryczne, siakie owakie. Ale ja chcę zwykłą najzwyklejszą. No może fioletową.
Miałam kiedyś, ale użyłam jej może dwa razy, potem leżała sobie i kiedy przypomniało mi się o niej - wyglądała tak, że nie chciałabym jej nawet dotknąć przez rękawiczki. Wylądowała w koszu, a ja od kilku lat już nie używałam tego produktu. Szukając w internecie oniemiałam od ilości różnych zalotek, zwykłe, elektryczne, siakie owakie. Ale ja chcę zwykłą najzwyklejszą. No może fioletową.
5. Krem pod oczy.
W tym roku mocno chcę się skupić na testach kremów pod oczy, wiem, że moja skóra w tym miejscu wymaga dobrego nawilżenia. Ponadto chciałabym znaleźć produkt, który zmniejszy trochę cienie pod oczami i zmniejszy opuchliznę po dłuuugim śnie, co jest moją zmorą (worki pod oczami, nie spanie :) To dość duże wyzwanie, bo mam dość wrażliwe oczy i dużo kosmetyków powoduje u mnie dyskomfort.
6. Skarpetki złuszczające.
Zawsze miałam chęć na ten produkt, ale - albo nie mogłam ich znaleźć stacjonarlnie, albo cena była wysoka. W tym roku na pewno je przetestuję!
W tym roku mocno chcę się skupić na testach kremów pod oczy, wiem, że moja skóra w tym miejscu wymaga dobrego nawilżenia. Ponadto chciałabym znaleźć produkt, który zmniejszy trochę cienie pod oczami i zmniejszy opuchliznę po dłuuugim śnie, co jest moją zmorą (worki pod oczami, nie spanie :) To dość duże wyzwanie, bo mam dość wrażliwe oczy i dużo kosmetyków powoduje u mnie dyskomfort.
6. Skarpetki złuszczające.
Zawsze miałam chęć na ten produkt, ale - albo nie mogłam ich znaleźć stacjonarlnie, albo cena była wysoka. W tym roku na pewno je przetestuję!
Już od jakiegoś czasu marzy mi się wypróbowanie nakładania podkładu pędzlem lub gąbeczką, zawsze służyły mi do tego tylko palce. Ponadto od zawsze do makijażu oczu używam pacynki i wiem jak małe możliwości daje ten produkt. Pędzelek do blendowania - to jest to! Nie myślę o dużym zestawie, chcę kupić 3-4 pędzle, które będą mi najbardziej potrzebne (chociaż pewnie z czasem kolekcja się powiększy). Jeszcze waham się pomiędzy firmami.
8. Akcesoria do włosów.
W internecie i sklepach chińskich jest tyyyle róznych pierdółek do włosów, z którymi można wyczarować fajne fryzury, a ja mam w swoich zapasach paczkę czarnych ciemnych gumek, paczkę wsuwek i jedną Invisibobble, szału nie ma, nawet zwykłej opaski do włosów nie mam. W tym roku mam zamiar uzupełnić tą część 'kosmetyczki'.
9. Zestaw półproduktów do robienia kosmetyków.
Nie mówię oczywiście od razu o wielkiej paczce, ale chciałabym "przyrządzić" chociaż jeden kosmetyk, może jakiś krem do twarzy? Zawsze mnie fascynowały posty z takimi kosmetykami i chętnie bym sama taki sprawiła sobie. A nuż spodoba mi się?
Czy coś z mojej listy pokrywa się z Waszymi wishlistami? Jeśli zrobiłyście taką - dajcie znać! Może dopiszę coś do swojej :)
Ogłoszenie!
W Sylwestra wpadł mi do głowy pomysł założenia Instagrama dla bloga, a że założenie konta trwa sekundę - zapraszam Was do obserwacji i informacji w komentarzu, bardzo chętnie zaobserwuję Wasze konta!
powpdzenia w realizacji!
OdpowiedzUsuńteż zamieściłam u siebie podobny post :)
OdpowiedzUsuńMi również marzy się zestaw do paznokci hybrydowych, niestety normalny lakier trzyma się u mnie maks 3dni :(
OdpowiedzUsuńZacna lista, u mnie są pędzle Zoeva :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Kremu do twarzy Love me green bardzo lubię. A skarpetki złuszczające to jeden z tych rzeczy, za które będę dozgonnie wdzięczna ich autorom, moje stopy były w okropnym stanie a odkąd poznałam właśnie złuszczające skarpetki nie jest najgorzej ;)
OdpowiedzUsuńPędzle do makijażu też mnie kuszą i to bardzo...
OdpowiedzUsuńTaki zestawik pędzli chciałabym i ja :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji !!
Kochana, nie ma co się obawiać hybryd! Ja też tak słyszałam - a bo ciężko się maluje, a bo ciężko się zmywa... Za przeproszeniem piep*zenie, bo nie raz o wiele więcej trzeba się bawić ze zmywaniem zwykłego lakieru! Także nie ma się co wahać! :D
OdpowiedzUsuńPędzle Zoeva...Moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń z listy :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna lista
OdpowiedzUsuńNie mam swojej listy ;)
OdpowiedzUsuńah a ile ja bym chciał rzeczy :D
OdpowiedzUsuńFajna zalotka jest od Elite i niedroga :P Pędzli Zoeva mam już dość ( skompletowałam 3 zestawy). Może zdecyduje się na jakieś pojedyncze pędzle innych firm, ale jak się maluje tylko siebie to zdecydowanie wystarczy :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie produktów! Mam nadzieję, że Twoje marzenie się spełniło i mogłaś sobie kupić te rzeczy. Jeśli chodzi o mnie to obecnie zbieram pieniądze na nowego soundbara, ponieważ wiem, że taki sprzęt jest wart inwestycji. Przyda się w moim salonie.
OdpowiedzUsuń