Krem CC (gdy wszedł na rynek krem BB czekałam na to kiedy ktoś wpadnie na CC, a tu już nawet DD jest dostępny) przeznaczony jest dla cery wrażliwej, naczynkowej, ze skłonnością do rumienia i zaczerwień. O ile mojej skórze daleko do wrażliwej i naczynkowej, tak ostatnia cecha jest jej bardzo bliska. Śmiem stwierdzić, że moja twarz lubuje się w zaczerwienieniach i nie ma zamiaru zakończyć tej przyjaźni. Jasne, da się to ukryć odpowiednim pudrem czy podkładem w kremie, ale czasami i to nie pomoże. Szczególnie moje policzki lubią zmienić odcień. I tu z pomocą przyszedł właśnie krem CC, bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery, ukrywa zaczerwienienia i świetnie współgra z podkładem. Teraz niestraszne mi czerwienie! :)
Co się kryje za magicznym stwierdzeniem 8w1?
* łagodzi wypieki (tak)
* zmniejsza zaczerwienienia (no właśnie, ukrywa je za sprawą swojego koloru, ale po zmyciu makijażu one nadal tam są)
* wzmacnia naczynia krwionośne (nie wiem czym to się charakteryzuje, ale żadnych zmian tu nie zauważyłam)
* wyrównuje koloryt cery (i jak dobrze mu to idzie!)
* koryguje niedoskonałości (ta paskuda, która mi się pojawiła na brodzie nie świadczy o tym, ale przynajmniej została ukryta)
* koi i łagodzi podrażnienia* intensywnie nawilża i wygładza (owszem, nie mam suchej skóry, więc na tym polu się sprawdza)
* redukuje oznaki zmęczenia (cóż, gdy ja się nie wyśpię to tylko worek na głowie ukryje moje zmęczenie, tu sobie u mnie nie poradzi żaden kosmetyk)
O ile nie cierpię wklepywać kremów (ciężko mi się do tego zmusić, po prostu wolę go rozetrzeć - zmarszczki witajcie!), tak tutaj jestem niejako zmuszona do tego, bo wklepany krem CC lepiej wygląda i ładniej wyrównuje koloryt cery. Ma lekką konsystencję i nie zatyka porów, co więcej - bez problemu współpracuje zarówno z podkładem płynnym jak i pudrem.
Składnikami aktywnymi w kremie są:
SILIDINE - skutecznie obkurcza i uszczelnia ścianki naczynek krwionośnych. Redukuje zaczerwienienia i łagodzi podrażnienia. Zwiększa elastyczność naczyń krwionośnych.
bioHYALURON COMPLEX - intensywnie nawilża skórę, wspomaga proces tworzenia nowych komórek, nadaje skórze elastyczność, miękkość i jedwabistą gładkość.
PIGMENTY MINERALNE - magiczne pigmenty mineralne zamknięte w mikrokapsułkach, uwalniają się podczas aplikacji i dostosowują do każdej karnacji. Wyrównują koloryt, maskują niedoskonałości i przebarwienia. Subtelnie rozjaśniają cerę, zapewniając jej promienny wygląd. (rzeczywiście w kremie są takie malutkie czarne kropeczki)
WYCIĄG Z ARNIKI - doskonale koi i regeneruje naskórek. Chroni naczynka krwionośne, zmniejsza przepuszczalność naczyń włosowatych, działa antyseptycznie. Łagodzi podrażnienia i zmniejsza obrzęki.
WYCIĄG Z KASZTANOWCA - wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, zwiększa elastyczność i jędrność naskórka, zmniejsza rumień.
KOMPLEKS WITAMIN A, E, F - głęboko odżywia i regeneruje skórę, zapewniając jej jędrność i elastyczność.
SPF15 - pomaga chronić skórę przed fotostarzeniem, niszczeniem komórek i przebarwieniami wywoływanymi promieniowaniem UV.
Jak już wspomniałam - ten krem to mój must have, więc gdy tylko się skończy (po 2 miesiącach używania mam jeszcze pół tubki) od razu kupię kolejny.
Za ok. 20 zł otrzymujemy 30ml kremu. Możemy go kupić w sklepie o tutaj, a za 18,99 w Rossmannie.
W serii Face Therapy Professional Eveline oferuje jeszcze krem CC rozświetlający.
Znacie? Używałyście?
Jestem sceptyczna do napisów 5 w 1; 8 w 1; 1000 w 1, ale jak widać po Twojej recenzji, ten kosmetyk to chyba nie bubel, ale naprawdę coś dobrego. Gdy zużyję mój BB, może wypróbuję CC z Eveline. Dzięki za recenzję,
OdpowiedzUsuńhttp://herbivicus.blogspot.com/
ja tak samo z rezerwą podchodzę do kosmetyków "dużo w jednym", fakt że tutaj nie każda z 8 obietnic się sprawdziła, ale mimo to krem jest bardzo dobry :)
UsuńJeszcze niestety nie używałam :(
OdpowiedzUsuńJa nie miałam z nim przyjemności. Przeważnie wolę używać lżejszych podkładów bo niestety takie kremy BB i CC u mnie się nie sprawdzają :( Chociaż i tak próbuję ciągle jakieś nowe używać.
OdpowiedzUsuńteż nie miałam, dopóki nie wypróbowałam :)
Usuńmoja buzia chyba też bardzo lubi się z zaczerwieniami, ale też z bliznami potrądzikowymi:/
OdpowiedzUsuńjakoś nie mam przekonania do tych wszystkich kremów bb,cc, dlatego ich nie kupuje;)
Też go miałam i baaardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do tej firmy, więc może i ja wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam jeszcze kremu CC :)
OdpowiedzUsuńwarty wypróbowania:)
Usuńciekawy kremik ja na razie testuje cc z uriage całkiem cąłkiem te cc:) pozdrawiam Kasia z Mineralnego Świata
OdpowiedzUsuńKiedyś nad nim myślałam, ale różne opinie o nim słyszałam i to mnie powstrzymywało. Dobrze że u Ciebie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńto tak jak z każdym kosmetykiem, u jednych się sprawdza, u innych nie :)
Usuńwow wydajny
OdpowiedzUsuńmnie BB nie pomógł ale może CC da rade ;)
OdpowiedzUsuńasziaa.blogspot.com
Nie używałam, ani nigdy takiego kremu nie widziałam, ale ciekawa recenzja
OdpowiedzUsuńnie próbowałam tej firmy :) może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńOooooo! Muszę go mieć, mam potradzikowe blizny między nosem a policzkami, które wychodzą spod podkładu i zlewają się z różem robiąc często plamę na pół twarzy. Może ten krem bd ratunkiem? ;)
OdpowiedzUsuńU mnie wklepywanie się nie sprawdza - muszę wsmarować, bo inaczej wychodzą mi plamy
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz ;) Mam korektor z tej serii 8 w 1 i baaaardzo go lubię, do tego stopnia że kończę już chyba 4 opakowanie. Ostatnio zastanawiałam się nad zakupem właśnie tego kremu cc (tylko że ja używam tego typu kremów nie pod podkład a zamiast niego i właśnie zawsze wklepuję) ale natrafiłam na raczej kiepskie opinie na jego temat. Do tej pory używałam różnych bb i zastanawiam się właśnie nad wypróbowaniem cc ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu kremy , mam BB z Eveline i lubie go, szkoda tylko ze nie mam dosepu do tych kosmetykow
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/