Gładsza skóra dzięki kokosowi.
Kosmetyki z olejkiem kokosowym potrafią zdziałać cuda w przypadku cery dojrzałej, zmęczonej, ze skłonnościami do przesuszania. Zawarte w nim przeciwutleniacze i witamina E wnikają w głąb skóry, przywracając jej elastyczność. To dlatego krem z kokosem wygładza skórę.
Dojrzała cera potrzebuje solidnego nawilżenia, a ekstrakt z kokosa zapobiega utracie wody i pomaga odbudować barierę lipidową skóry. Kokosowa maseczka szybko ugasi pragnienie suchej, zmęczonej skóry.
Olej z kokosa sprawdzi się też w pielęgnacji ust. Sprawi, że szybko staną się one gładkie i miękkie.
Olejek kokosowy świetnie sprawdzi się zamiast płynu do demakijażu, zwłaszcza delikatnych okolic oczu. Rozgrzej odrobinę oleju w dłoniach, dokładnie umyj nim całą twarz i spłucz wszystko ciepłą wodą.
Ika: Nie zbliżałam się nigdy z olejkiem kokosowym do twarzy, ale może warto wypróbować?
Domowe maseczki wzmacniające delikatną skórę
1. Odżywcza dla każdej kobiety.
Zmieszaj 3 łyżki miodu z mąką pszenną, by powstała gęsta papka, dodaj ubitą pianę z 1 białka. Rozprowadź na szyi. Zmyj po 20 min ciepłą wodą.
2. Ujędrniająca dla wiotkiej skóry.
Utrzyj żółtko z sokiem z pomarańczy i łyżeczką oliwy z oliwek. Rozprowadź na szyi, przykryj ją wilgotnym kompresem z gazy. Zmyj ciepłą wodą po 20 - 25 min.
3. Kojąca podrażnienia.
Zmieszaj 2-3 łyżki twarożku z 2 łyżkami mleka, dodaj garść świeżo posiekanej natki pietruszki. Potrzymaj na szyi i dekolcie 30 min, zmyj.
4. Napinająca przed ekstrawyjściem.
Ubij białko jajka kurzego na pianę, dodaj kapsułkę witaminy A+E. Przykryj szyję wilgotną gazą i nanieś na nią maskę. Zdejmij po 20 minutach.
Zielona herbata rozpieszcza skórę.
Wyciąg z niej jest coraz częściej jednym z głównych składników preparatów przeznaczonych do pielęgnacji cery dojrzałej, a to za sprawą zawartych w nim flawanoidów, które mają działanie silnie przeciwutleniające. Są niezwykle skuteczne w walce z wolnymi rodnikami, które w dużej mierze odpowiadają za starzenie się skóry.
Często pojawia się wśród składników 'kosmetyków przeciwsłonecznych'. Zielona herbata ma bowiem właściwości chroniące skórę przed poparzeniami słonecznymi, a także kojące ją po długim pobycie na plaży. Na urlop warto zabrać ze sobą chłodzącą maseczkę z wyciągiem z zielonej herbaty.
Kremy dla cery tłustej i mieszanej także powinny zawierać wyciąg z zielonej herbaty. Hamuje on aktywność gruczołów łojowych, ma działanie bakteriobójcze i przyspiesza gojenie się skóry po wypryskach.
(Ika: Przypominam o recenzji kremu Green Pharmacy z zieloną herbatą, godny polecenia)
Zimowe usta.
Złuszczanie. Wymieszaj brązowy cukier z wodą i delikatnie wetrzyj go w usta. Masuj okrężnymi ruchami do momentu aż staną się miękkie. Możesz też użyć miękkiej szczoteczki do zębów. Następnie nałóż na wargi wazelinę. Zabieg powtarzaj co 5-7 dni. Szybko zobaczysz, że stały się także bardziej czerwone - to skutek lepszego ukrwienia.
Natłuszczanie. Po myciu twarzy, kąpieli czy prysznicu, a przede wszystkim po każdym peelingu wklep w usta olej sezamowy, ponieważ zawiera w sobie dużo witamin A, B i E. W ciągu dnia miej przy sobie naturalną wazelinę i niech w nawyk wejdzie ci smarowanie nią warg kilka razy dziennie.
Nawilżanie. Cienka i delikatna skóra ust łatwo się wysusza, więc trzeba je cały czas nawilżać. Najlepiej od środka, jedz dużo ryb i pij oliwę (Ika: spoko, zamiast kawy rano), źródło cennych kwasów tłuszczowych omega, oraz łykaj witaminę A+E, która doskonale nawilża ciało od wewnątrz, co daje też efekt na zewnątrz.
Unikaj! Malowania popękanych ust kolorowymi szminkami. Pigmenty wielu z nich dodatkowo wysuszają. A wszystkie pomadki zawierające mentol, kamforę i miętę mogą ponadto podrażnić spierzchnięte wargi. Zanim po którąś sięgniesz przeczytaj co jest w jej składzie.
Zimny okład usunie obrzęki.
Gdy wieczorem masz zmęczone i podkrążone oczy, połóż na nie gotowe płatki kolagenowe lub zwykłe płatki kosmetyczne nasączone chłodną esencją z czarnej herbaty. Pozostaw je na zamkniętych powiekach 10 min.
Obrzęki i sińce błyskawicznie usuwa też kompres ze schłodzonych w lodówce żelowych okularów. Zamiast nich możesz delikatnie pomasować powieki kostką lodu owiniętą w gazę.
Zaschnięta maskara do rzęs.
Jeśli w porannym pośpiechu nie zakręciłaś tuszu do rzęs i zasechł - nie wyrzucaj go. Wystarczy zagotować w garnku wodę i włożyć do niego kosmetyk (tym razem dobrze zakręcony). W wodzie powinien pozostać aż do wystygnięcia. Konsystencja znów stanie się płynna.
Parówka na bazie kwiatów lipy łagodzi problemy ze skórą.
Trądziku można pozbyć się wzdychając opary gorącego naparu z kwiatów lipy. Przygotujesz go zalewając w misce wrzątkiem kilka herbatek ekspresowych.
Ostatnio dużo uwagi poświęcam moim ustom :)
OdpowiedzUsuńakurat taka pora roku, że trzeba bardzo zwracać na nie uwagę :)
UsuńPrzydatne rady. Ja jak mam zaschniętą maskarę, a muszę mieć na już, wtedy wlewam do niej kilka kropelek oleju arganowego :)))
OdpowiedzUsuńo, super trik!
UsuńAle fajne przepisy :)
OdpowiedzUsuńKilka z tych rad nie raz wypróbowałam i byłam zachwycona efektami :)
OdpowiedzUsuńNic tylko wyciągnąć notatnik i notować! Przydatne informacje :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy ;)
UsuńPrzydatny post :) Dużo ciekawych rzeczy. To z tuszem na pewno się przyda, bo zdaża mi się nie zakręcić tuszu ... :)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam :)
Pozdrawiam!
cieszę się, że byłam pomocna ;)
UsuńOlej kokosowy jest komadogenny... ;(
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz ;) Ja zawsze strasznie ubolewam że jestem uczulona na miód, przez to nie mogę wypróbować tylu fajnych domowych maseczek...
OdpowiedzUsuńWkładałam kiedyś tusz do gorącej wody i faktycznie jego konsystencja uległa poprawie ;)
Każdej jesieni pierzchną mi usta i nic nie pomaga.
OdpowiedzUsuńwypróbuj porady, może w tym roku będzie lepiej :)
UsuńTrafilaś z tym postem w dobry moment. Często usta są olewane a później... ból i cierpienie...
OdpowiedzUsuńmi samej zdarzyło się potraktować usta po macoszemu i później też cierpiałam, na szczęście zmieniło się to :)
Usuń