Byłam nastawiona na zakup maski Latte, niestety w Hebe akurat jej nie było, dojrzałam jednak inne maski (w wielkich opakowaniach w całkiem przyjemnych cenach), nie pamiętałam ich ocen na wizażu, więc rozsiadłam się przed półką, odpaliłam internet w telefonie i siedząc na wizażu czytałam oceny innych masek, które widziałam na półce. Potem zaczęłam się zastanawiać między właśnie maską keratynową, a Vanilla i Maska Frutta.
W końcu po półgodzinie wybór padł jednak na maskę keratynową. Wielce zadowolona od razy popędziłam do domu myć włosy :D Maska poszła w ruch w zestawieniu z szamponem Timotei z różą Jerycho. Zachwyt to mało powiedziane, już po spłukaniu czułam, że włosy są bardziej miękkie. Gdy wyschły - uczucie się nie zmieniło, nadal były fajne i miękkie w dotyku.
Na stronie wizażu możemy przeczytać:
Właśnie o to mi chodziło - żeby włosy były odbudowane. Używam maski od około miesiąca i rzeczywiście widzę mniej połamanych włosów, są w lepszej kondycji, wyglądają na nawilżone. Nawet końcówki prezentują się o niebo lepiej.
Używam jej po każdym myciu, ale bardziej jako odżywki niż maski, tzn. nakładam ją na ok. 3 minuty. 2 razy zdarzyło się nałożyć na dłużej (tzn. ok 10 minut) i wtedy efekt 'miękkości' był lepiej widoczny.
Najlepszy efekt po zastosowaniu maski widzę od kiedy używam szamponu Green Pharmacy. Po umyciu włosy są.. tragiczne w dotyku (tzn. kiedy spłuczę i są mokre). Podejrzewam, że bez nałożenia maski w życiu bym ich nie rozczesała. Szampon ma świetny wpływ na moje włosy, ale to jakie są strąkowate od razu po spłukaniu - przeraża. Natomiast po nałożeniu maski momentalnie przestają być takie sztywne. Idealny zestaw.
Maska nie należy do najgęstszych, ale i nie spływa z włosów, przyjemnie się rozprowadza na głowie i bez problemu spłukuje.
Zapach ciężko porównać do czegoś, ale jest bardzo przyjemny. Niestety krótko utrzymuje się na włosach.
SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolized Milk Protein, Hydrolized Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
No i ten rozmiar! Za 12 zł dostałam świetny produkt w litrowym opakowaniu, który starczy na naaaprawdę długo. Niestety opakowanie jest średnio wytrzymałe, maska wyleciała mojej mamie z rąk na podłogę i niestety spód pękł.
Maskę możecie kupić w Hebe za ok. 10-12 zł.
- zmiękcza, odżywia, nawilża włosy
- włosy są bardziej błyszczące
- można jej używać zarówno jako maski i odżywki
- niska cena
- wielkie opakowanie
- przyjemny zapach
- fajna konsystencja
- wydajna!
- dostępność stacjonarnie
- nakrętka ciut nieporęczna
W jednym z komentarzy na wizażu zobaczyłam, że można kupić na allegro pompkę do tej maski. Wprawdzie sama pompka kosztuje 2 zł, to jednak z przesyłką już 11zł. Jakby nie patrzeć - jestem tak zakochana w tej masce (a i chętnie wypróbuję inne wersje), że na pewno opłaca się zainwestować w pompkę, od razu jeszcze przyjemniej będzie używać kosmetyku.
Na stronie wizażu możemy przeczytać:
Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywia i chroni suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.
Właśnie o to mi chodziło - żeby włosy były odbudowane. Używam maski od około miesiąca i rzeczywiście widzę mniej połamanych włosów, są w lepszej kondycji, wyglądają na nawilżone. Nawet końcówki prezentują się o niebo lepiej.
Używam jej po każdym myciu, ale bardziej jako odżywki niż maski, tzn. nakładam ją na ok. 3 minuty. 2 razy zdarzyło się nałożyć na dłużej (tzn. ok 10 minut) i wtedy efekt 'miękkości' był lepiej widoczny.
Najlepszy efekt po zastosowaniu maski widzę od kiedy używam szamponu Green Pharmacy. Po umyciu włosy są.. tragiczne w dotyku (tzn. kiedy spłuczę i są mokre). Podejrzewam, że bez nałożenia maski w życiu bym ich nie rozczesała. Szampon ma świetny wpływ na moje włosy, ale to jakie są strąkowate od razu po spłukaniu - przeraża. Natomiast po nałożeniu maski momentalnie przestają być takie sztywne. Idealny zestaw.
Maska nie należy do najgęstszych, ale i nie spływa z włosów, przyjemnie się rozprowadza na głowie i bez problemu spłukuje.
Zapach ciężko porównać do czegoś, ale jest bardzo przyjemny. Niestety krótko utrzymuje się na włosach.
SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolized Milk Protein, Hydrolized Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
No i ten rozmiar! Za 12 zł dostałam świetny produkt w litrowym opakowaniu, który starczy na naaaprawdę długo. Niestety opakowanie jest średnio wytrzymałe, maska wyleciała mojej mamie z rąk na podłogę i niestety spód pękł.
Maskę możecie kupić w Hebe za ok. 10-12 zł.
PLUSY:
- świetne działanie!- zmiękcza, odżywia, nawilża włosy
- włosy są bardziej błyszczące
- można jej używać zarówno jako maski i odżywki
- niska cena
- wielkie opakowanie
- przyjemny zapach
- fajna konsystencja
- wydajna!
MINUSY:
- mało wytrzymałe opakowanie- dostępność stacjonarnie
- nakrętka ciut nieporęczna
W jednym z komentarzy na wizażu zobaczyłam, że można kupić na allegro pompkę do tej maski. Wprawdzie sama pompka kosztuje 2 zł, to jednak z przesyłką już 11zł. Jakby nie patrzeć - jestem tak zakochana w tej masce (a i chętnie wypróbuję inne wersje), że na pewno opłaca się zainwestować w pompkę, od razu jeszcze przyjemniej będzie używać kosmetyku.
Nie planowałam na razie zakupu innych masek, ale w ramach współpracy dostałam od hurtowni fryzjerskiej Uradka czekoladową maskę do włosów też firmy Kallos. Pachnie tak... że miałam ochotę ją zjeść, jeszcze nie wypróbowałam, ale zabieram się do niej. Będziemy miały porównanie oby masek.
Pod tym linkiem możecie również zakupić gwiazdę dzisiejszego posta w wersji litrowej, tutaj 275 ml, a z kolei tutaj szampon z tej serii.
O keratynowej masce już czytałam na blogach, więc wiem, że używacie i w większości jesteście zadowolone, a czy miałyście do czynienia z czekoladową? Czekam na komentarze :)
Przy okazji zapraszam Was na mój kanał na Youtubie, będzie mi miło jeśli wspomożecie moje początki filmowe dając suba, komentarz i łapkę w górę, jeśli macie swoje kanały - piszcie!
U mnie się te maski nie sprawdzają, sama nie wiem dlaczego;)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz maski z mlekiem i miodem marki ProSalon i jest świetna :)
OdpowiedzUsuńWersja keratynowa jest o wiele lepsza! ;) Za to latte świetnie sprawdza się do mycia włosów ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajna ta maska. Nigdy jej nie widziałam pewnie kiedyś wypróbuję :) U mnie jak na razie fajnie się spisywała maska ProSeries Moisture z Wella, bo fajnie nawilżałam moje włosy :)
OdpowiedzUsuńMiałam z nią do czynienia i również spodobało mi się jej działanie :)
OdpowiedzUsuńciekawa ta maska:)
OdpowiedzUsuńZa taką cena to warto :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj czytam o niej już drugą pozytywną opinię, dlatego tym bardziej chcę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę maskę. Jestem już po dwóch takich wielgachnych opakowaniach i uważam że jak za takie działanie powinnyśmy być naprawdę zachwycone tą ceną :D Bardzo fajnie nawilża włosy to racja :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji jej wypróbować, ale na Latte się czaję :D.
OdpowiedzUsuńSama mam problem z włosami. Z wierzchu wydają się zdrowe, specjalnie nie przesuszone ale od kilku lat nie urosły nawet 3 cm, kruszą się na końcach i nic nie potrafię na to poradzić niestety ..
OdpowiedzUsuńJednak też używałam kiedyś kreatyny i faktycznie pomogła . Włosy były mniej "sianowate "
Obserwujemy ? Jak zaczniesz daj znać :)
U mnie maski z keratyną sprawdzają się tylko do czasu. Gdy jej poziom w moich włosach się unormuję to bardziej im szkodzi niż pomaga dlatego keratynowe maski stosuję z przerwami. Tej nigdy nie miałam, ale zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńja mam chyba ogromny niedobór, bo od długiego czasu moje włosy chłoną tą maskę i jeszcze się nie zbuntowały :D
UsuńNie miałam tej maski, ale wydaje się ciekawa i mam ochotę ją wypróbować. Na razie używam maski Biovax i mam jeszcze kilka innych w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńo, czytałam gdzieś o tej firmie, muszę się też rozejrzeć za nią :)
Usuńchętnie bym ją wypróbowała ;D tylko tak zastanawiam się dlaczego stacjonarna dostępność jest w minusach ? :D
OdpowiedzUsuńoprócz Hebe nie widziałam jej nigdzie więcej, chyba, że jestem niezorientowana :D
UsuńMiałam wersję Latte :) Byłam z niej zadowolona, miała wspaniały zapach :)
OdpowiedzUsuńMam szampon keratynowy z tej firmy, teraz czas na kupno maski :)
OdpowiedzUsuńszamponu jestem ciekawa, skoro maska działa tak dobrze, to szampon też powinien :D
Usuńmialam litrowa wersje kallosa arganowego,fajna nawet byla,ale za cholerę nie moglam jej skonczyć,dlatego teraz wole maski kallosa w mniejszej pojemnosci.
OdpowiedzUsuńTej nie mialam,choc keratyna dobrze dziala na moje wlosy,maski kallos troche mi je obciazaly.
narazie mam swojego ulubienca :P
moje włosy kochają wszystko co arganowe, więc podejrzewam, że na taką przyjdzie czas jak wykończe keratynowego giganta ;D
Usuńlubię maski kallos, ale tej jeszcze nie miałam. dla mnie opakowanie bez pompki jest świetnym rozwiązaniem, mogę wsadzić całą łapkę do środka i nabrać tyle produktu ile chcę, a nie męczyć się z pompką:P
OdpowiedzUsuńNa początku włosomaniactwa słyszałam już o tych maskach i o tym, że mleczna ponoć najlepsza :) Niestety do tej pory się na nią nie skusiłam, bo zawsze kusi mnie coś innego :)
OdpowiedzUsuńmoże być fajne
OdpowiedzUsuńOj przydałaby mi się ta maska :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą maska, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńja jakoś z tej firmy miałam ale już nie pamiętam jaką D
OdpowiedzUsuńZ Kallos używam maski waniliowej i uważam, że jest cudna.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo, chyba bym jej nie zmęczyła,...
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk, szkoda że opakowanie słabe.
OdpowiedzUsuńciekawe musze wypróbować
OdpowiedzUsuńmam tą maske i jestem zachwycona! Nie moge zmęczyć jednego opakowania taka jest wydajna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się lubię z tą maską, tylko przelewam ją do opakowania z pompką:)
OdpowiedzUsuńA Ja się jeszcze w swoim życiu nie dorobiłam egzemplarza z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką Keratin !!!
OdpowiedzUsuńKupuję ją na allegro: sklep-ekomed, za 9,90zł !!
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=33485267&order=m&string=kallos&search_scope=userItems-33485267&bmatch=engagement-v10-promo-sm-sqm-china-light-fas-1-1-0923
Też używam tej maski, bo bardzo pomaga moich włosom trzymać dyscyplinę. Niedawno robiłam sobie keratynowe wygładzanie u fryzjera fajną keratyną od amazon keratin i teraz moje włosy potrzebują żeby je ciągle dopieszczać. Dzieki tej masce efekt trzyma się dłużej niż sądziłam :)
OdpowiedzUsuńCo to za keratyna? Pierwsze widzę.
UsuńJest już kilka lat w Polsce, używają jej fryzjerzy. Można wybrać wariant - od najmocniejszej winogronowej, po czekoladową najsłabszą :)
Usuń