Dzisiaj o masełku truskawkowym Joanny.
Producent informuje, że truskawkowe masło do ciała Naturia o świeżym owocowym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku.
Kosmetyk otrzymujemy w odkręcanym pojemniczku (250g), dzięki czemu mamy możliwość zużycia masełka do końca (a i pojemnik może się do czegoś przyda). Łatwo się otwiera, łatwo zamyka. Przyjemnie jak na początek.
Po otwarciu pierwsze co poczujemy to.. truskawka (zadziwiające, prawda? :] ). Nie chemiczna, rzeczywiście czuć owoc (nie to co w maseczce Rival de Loop - recenzja). Zapach jest świeży i przyjemny. Na skórze nie utrzymuje się szalenie długo, ale chociaż podczas aplikowania masła możemy odczuwać przyjemność.
Konsystencja kosmetyku jest gęsta, porównywalna do typowego masła jakie znajdziemy w lodówce. Baaardzo fajne w aplikacji, dobrze się rozprowadza (chyba, że nałożymy za dużo kosmetyku, wtedy trzeba go rozsmarować na większą powierzchnię ciała, bo najzwyczajniej się nie wchłonie), dość szybko wchłania się, pozostawiając skórę nawilżoną. Masełko mimo swojej konsystencji jest bardzo lekkie, można z powodzeniem polecić je na lato. Efekt nie jest powalający, ani nie trwa kilka dni. Aplikację trzeba powtarzać codziennie, ale po dłuższym stosowaniu już widać, że skóra nie jest tak sucha. Nie zostawia na skórze tłustego filmu.
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Paraffinum Liquidum, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Ceteareth-20, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolatum, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate, Fragaria Chiloensis Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255
Z rezultatami, które obiecuje producent, mogę się zgodzić: skóra intensywnie wypielęgnowana (no nie wiem czy tak intensywnie, ale coś tam widać), zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku (to fakt, przed i po użyciu jest widoczna różnica), apetycznie pachnąca (bardzo krótko, ale jednak).
Podsumowanie:
Cena: ok. 8 zł
Pojemność: 250g
Ocena na Wizażu: 3.93/5 z 108 opinii
Zalety:
- przyjemny truskawkowy zapach
- łatwe w aplikacji
- wygodne opakowanie
- niska cena
- dobra jakość
- wydajne
Wady:
- zbyt dużo produktu ma problem z wchłanianiem
- nie dla osób z bardzo suchą skórą- zapach krótko się utrzymuje
Do wyboru mamy jeszcze masełka kawowe i waniliowe. Po pozytywnych odczuciach truskawkowego chętnie wypróbuję pozostałe, jestem ciekawa zapachów, a może lepiej będą nawilżać?
Z racji nadchodzącego lata, wydaje mi się, że ten kosmetyk jest idealny do nawilżania podczas upałów: lekkie, truskawkowe i nie tłuste.
Oo a ja ostatnio przechodziłam koło dayli, ale jakoś nie weszłam. Następnym razem się wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym sklepem raczej się nie stanie i pewnie będę tam zaglądać przy okazji jakichś promocji :)
Usuńja lubię kosmetyki z joanny....nie są drogie a mają często bardzo dobre działanie....:)
OdpowiedzUsuńHmm, nie dla mojej skóry, ale cieszę się że Tobie pasuje. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa miałam chyba kiedyś wersję waniliową i czekoladową, bądź kawową właśnie. :) byłam bardzo zadowolona! Piękne pachniały i wygładziły moją skórę.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam truskawkowe, ale z drugiej strony już nie mogę się doczekać wypróbowania innych zapachów :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy ;) wygląda na to że kolejny udany !
OdpowiedzUsuńDołączam z przyjemnością do obserwatorów
lubię takie masełka:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła do ciała, a ten musi cudownie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńprawda prawda! :)
UsuńMam identyczne odczucia co do tego masła. Na wiosnę i lato jest znakomite. Zimą nie radzi sobie z nawilżaniem skóry ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że na razie jest cieplutko i się sprawdza idealnie ;)
UsuńUwielbiam truskawkowe kosmetyki. Szkoda, że tu zapach się nie utrzymuje długo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pachnące kosmetyki, szkoda, że to masło ma parafine w składzie :/
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś o masełku :)
OdpowiedzUsuńA truskawki właśnie wcinam :D
od kiedy pokochałam to truskawkowe masełko chętnie czytam o różnych wariantach każdej firmy ;)
Usuńja truskawki nawet nie wcinam, tylko pochłaniam jak szalona ;D
Posiadam i wszystkim chwalę, bo bardzo przypadło mi do gustu, ale od jakiegoś czasu przestałam używać, kiedy zaczęłam eksperymentować z peelingiem kawowym, swoją drogą, polecam, bo cudownie nawilża skórę, po kilku razach efekty widać już na dłuższy czas, a przy tym skóra jest delikatna i gładka, świetnie zastępuje takie masełka :D
OdpowiedzUsuńwow, super! chętnie wypróbuję, kawę kocham pod każdą postacią :)
UsuńTe masełka mnie bardzo ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńmmm truskawka ;D
OdpowiedzUsuńWaniliowe mnie już nie raz kusiło, lecz masełek mam kilka otwartych więc muszę zużyć te co mam.
OdpowiedzUsuńUwilbiam takie masełka :)
OdpowiedzUsuńFajna cena jak na takie działanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masełka w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńUżywałabym ;p choć zwykle wolę olejki :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym wariant kawowy, jako wielbicielka kawusi ;)
OdpowiedzUsuńOoo super, też mam chęć wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.