W ramach współpracy ze sklepem internetowym brat.pl otrzymałam miłą przesyłkę pełną kosmetyków.
Firma rozpieściła mnie:
- Sylveco - lekki krem brzozowy
- Sylveco - brzozowa pomadka ochronna
- Najmar - deo kryształ
- Sylveco - próbki łagodzącego kremu pod oczy
- Sylveco - próbki lekkiego kremu rokitnikowego
- Sylveco - próbki kremu nagietkowego do twarzy
Najpierw zaproszę na stronę internetową sklepu o TU.
Czego możemy się spodziewać po sklepie Brat? Misją firmy jest oferowanie sprawdzonych i skutecznych produktów zdrowotnych. Nie mamy ogromnego wyboru, ale za to same sprawdzone produkty, które są sprzedawane po uprzednim przetestowaniu pod kątem działania, a nie zapewnień producenta.
A my lubimy sprawdzone produkty, prawda? ;)
Od razu zainteresował mnie krem. Szczególnie słówko "lekki" na opakowaniu. Nie mam szczęścia do kremów, zawsze mi się trafi zbyt tłusty. Od razu rozpakowałam i wycisnęłam na rękę. O Panie. To jest to czego szukałam, moja wymarzona konsystencja. Kupując krem z "lekki" w nazwie właśnie tego oczekiwałam. Zaczynam coraz bardziej kochać kosmetyki z naturalnymi dodatkami.
No już już. Podaję skład (dość bogaty).
Za stroną z produktem ( czyli TU):
Olej z pestek winogron, Olej sojowy, Ksylitol, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Masło karite (Shea), Stearynian glicerolu, Olej arganowy, Olej jojoba, Kwas stearynowy, Alkohol cetylostearylowy, Alkohol benzylowy, Betulina, Witamina E, Ekstrakt z aloesu, Alantoina, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy, Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, Lupeol, Kwas oleanolowy, Kwas betulinowy
Skład oczywiście mamy też podany na opakowaniu:
Z zapewnień dowiemy się, że ten hipoalergiczny krem jest dedykowany każdej cerze wymagającej regeneracji. Ekstrakt z kory brzozy zwiększa sprężystość skóry i opóźnia procesy starzenia. Ekstrakt z aloesu i ksylitol zapewnia nawilżenie i zmiękczenie. Oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową, a połączenie z alantoiną przynosi skórze ukojenie. Witamina E chroni przed szkodliwością środowiska. Z kolei ekstrakt z mydlnicy lekarskiej ułatwia głębsze wnikanie aktywnych składników w skórę.
Same pozytywy.
Podejrzewam, że zastanawia Was zapach tego kremu. Jest dość specyficzny. Ciężko mi stwierdzić jak pachnie brzoza, ale podejrzewam, że może to być właśnie ten zapach. Jest całkiem przyjemny i naturalny.
Jak już pisałam, zachwyciła mnie konsystencja. Krem jest lekki, łatwo się rozprowadza i może ciut za długo się wchłania, nie żebym czekała 10 minut na wchłonięcie, bez przesady, dla mnie jest to chwila za długo, bo zawsze się spieszę (szczególnie rano) i po prostu dla mnie to powinna być sekunda, ale takich kremów chyba nie ma. ;)
Jedna pompeczka.
Bardzo spodobało mi się opakowanie. Dostajemy buteleczkę 50 ml z pompką. Bardzo wygodne. Krem jest wydajny, bo do nakremowania całej twarzy wystarczy 1,5 pompki, która nie zacina się i nie ma z nią żadnych problemów. Nie wiem jak jest ułożona w buteleczce, ale mam nadzieję, że dotyka dna i będę mogła bez problemu zużyć kosmetyk do końca.
Skóra po użyciu jest nawilżona i miękka w dotyku, tak jak obiecuje producent. Nie jestem jeszcze w stanie stwierdzić czy opóźnia procesy starzenia, ale miejmy nadzieję. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Podsumujmy.
Pojemność: 50 ml
Opakowanie: buteleczka z pompką
Cena: 25,90 zł
Zalety:
- lekka konsystencja
- naturalne składniki
- przyjemny zapach
- nawilżenie i zmiękczenie skóry
- łagodzi zaczerwienienia
- jest delikatny i nie podraźnia
- przyjemnie się rozprowadza
- wygodny w użyciu dozownik w postaci pompki
Wady:
- za długie wchłanianie (akurat w tej sprawie jestem bardzo wybredna)
Co mogę powiedzieć, jak się skończy to chętnie kupię go lub wypróbuję inną wersję (mamy w ofercie jeszcze nagietkowy i rokitnikowy, fajnie, że dostałam ich próbki, więc wstępnie mogę sprawdzić konsystencję i zapach, ew. działanie).
Na koniec zapraszam do sklepu, gdzie po podaniu kodu rabatowego: stestujto otrzymujecie 5% rabatu:
Oraz na fanpage (na którym wkrótce zostanie ogłoszony konkurs z nagrodą w postaci miodu manuka):
Bardzo dziękuję sklepowi brat.pl za możliwość przetestowania kremu (oraz innych kosmetyków, których recenzja już wkrótce) i sprawienie, że stał się moim ulubieńcem. :)
Kusi mnie ten kremik ":D
OdpowiedzUsuńfirmy nie znam, ale kremik wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńkolejna recenzja Sylveco, chyba zwariuję jak nie kupię ;-)
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie wziąć coś od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo, 5% zniżki do wykorzystania :)
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy. Muszę coś z niej wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz u mnie :) Zaczynam obserwować i zapraszam ponownie do mnie :)
Śmieszna nazwa sklepu, ale sama idea i pomysł na firmę bardzo fajny, chodzi mi o sprzedawanie tylko sprawdzonych kosmetyków. Krem Sylveco zalega na mojej zakupowej liście już od jakiegoś czasu, ale zanim go kupię muszę wykończyć najpierw te rzeczy, które są już otwarte :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale o dziwo trochę minie zapchał. Za to byłam bardzo zadowolona z pomadki brzozowej.
OdpowiedzUsuńObserwuje
Muszę ten krem kupić znów :) Bardzo lubię tego brzozowego cudaka :)
OdpowiedzUsuńdla mnie był jednka za lekki - ale stosowałam kwasy i może dlatego nie dawał sobie rady:(
OdpowiedzUsuńOd niedawna używam tego kremu i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie ;)
Usuńtego sklepu to nie znam :P a kosmetyki kojarzę chociaż na własnej skórze ich jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńCzas i pora! Zwłaszcza z 5% zniżką ;)
Usuńsłyszałam o tym kremie już, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale może będzie następny na liście, bo brzmi bardzo zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wykorzystania kodu na 5% zniżki :)
UsuńJa póki co, muszę wyleczyć twarz, żeby używać kremów ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za poprawę!
UsuńMiałam próbki lekkiego kremu brzozowego i mimo to, ze to nie była wielka ilość to zapchał mnie :(
OdpowiedzUsuńojej, to ogromna szkoda, że się nie sprawił u Ciebie :(
UsuńMnie również opakowanie się bardzo spodobał. Nigdy nie słyszałam o tym kremie, dużo ma zalet :).
OdpowiedzUsuńKrem doskonale pielęgnuje skórę, zwłaszcza wrażliwą,nie uczula,delikatny,nawet dobrze wpływa na przebarwienia.W sumie
OdpowiedzUsuńuważam ,że się sprawdził.
Sylveco to jedna z moich ukochanych firm, robią rewelacyjne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńteż się zakochałam w nich!:)
UsuńO sklepie do tej pory nie słyszałam, ale krem brzozowy chętnie bym przetestowała, zwłaszcza w wersji bogatej ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam same pozytywne opinie o produktach z tej firmy i kiedyś sobie zafunduje taki kremik
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec! I u mnie wchłania się błyskawicznie!
OdpowiedzUsuńOstatnio trochę bliżej zapoznałam się z marką Sylveco i muszę przyznać, że bardzo polubiłam ich kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńwarto się z nimi zaprzyjaźnić;)
UsuńJa uwielbiam tą markę na pewno przetestuje wszystkie ich produkty bo jak na razie ani raz się nie zawiodłam!
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ogromną chrapkę na ten krem!
OdpowiedzUsuń