Zaskakująco dobry. || Ingrid Ideal Face - płynny podkład

   Zdarzyło się tak, że uznałam potrzebę płynnego podkładu, akurat w zimie ich używam, w przeciwieństwie do lata, gdzie wystarczy mi puder. Szukając w Hebe czegoś jasnego trafiłam na coś taniego i wyglądającego dobrze. Czy rzeczywiście?


Podkład Ideal Face INGRID o aksamitnej konsystencji gwarantuje perfekcyjny, trwały makijaż przez cały dzień. Nowoczesne składniki absorbują nadmierną ilość sebum, pozostawiając skórę gładką i matową. Kremowa formuła idealnie dopasowuje się do koloru cery, zapewnia doskonałe krycie oraz naturalne wykończenie makijażu. Po zastosowaniu skóra staje się elastyczna, jedwabiście gładka, a zmarszczki mniej widoczne. Zawartość naturalnych składników gwarantuje optymalne nawilżanie i wygładzenie cery. Podkład perfekcyjnie rozprowadza się na skórze, nie pozostawiając smug i tłustego filmu. Zawarta w składzie witamina E eliminuje wolne rodniki. Produkt zawiera filtr UV, który chroni skórę przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych.

OPAKOWANIE

   Kartonowe pudełeczko mieszczące buteleczkę zapakowane jest dodatkowo folią, co lubi każda z nas, bo wtedy mamy pewność 'niemacanego' produktu. Sam fluid mieści się w plastikowej buteleczce z pompką o pojemności 35 ml. Pompka do tej pory raczej się nie zacinała, ale raz czy dwa zdarzyło się, że nacisnęłam... a tu nic. Dopiero przy drugiej próbie kosmetyk się wydobywał.
Całość utrzymana jest w czarnej, przyjemnej dla oka kolorystyce.


KONSYSTENCJA

   Podkład jest raczej treściwy, ale jednocześnie lekki na skórze, dobrze się dopasowuje do twarzy i nie roluje. Całkiem mocno kryje, co mnie cieszy (zwłaszcza przed konkretnymi dniami w miesiącu, gdzie mam mały wysyp), można też ten efekt stopniować.

SKŁAD

Składniki aktywne:
• Witamina E zwana „witaminą piękna i młodości”, redukuje wolne rodniki opóźniając proces starzenia się skóry.
• Naturalna betaina stymuluje produkcję kolagenu utrzymując odpowiednie nawilżenie skóry. Działa fotoochronnie.

KOLOR

   11 - Nude, cielisty. Jest to jasny kolor, bardzo dobrze mi pasujący, ale czuję, że to dziesiątka byłaby idealna. Niestety, kiedy byłam w Hebe 10 nie było, a ja nie wiedziałam ile odcieni jest tego produktu.

ZAPACH

Dość delikatny, nie utrzymuje się na skórze. Nikomu nie powinien przeszkadzać.

CENA

18,39 zł Natura
Można też go kupić w Hebe, ale na ich stronie nie ma cen.


OPINIA

   Podkład bardzo przypadł mi do gustu, zwłaszcza, że jego stopień jasności jest dla mnie idealny, niestety ma ciut za dużo tonu różowego. Fluid świetnie kryje, jak już wspomniałam, ale przy tym nie tworzy efektu maski i nie jest ciężki (na co jestem dość wyczulona, nie lubię mieć za dużo kosmetyków na twarzy). Idealnie ukrywa moje zaczerwienione policzki, cienie pod oczami i delikatne żyłki przy oczach. W ciągu dnia nie ciemnieje, co na pewno bym zauwazyła, bo przy mojej bladej cerze od razu odcień by się odcinał od szyji. Twarz po nim nie jest ani w 100% matowa, ani błyszcząca, raczej jest to efekt lekkiej poświaty? błysku? świetlistości? No wiecie. Ja i tak przypudrowuje kosmetyk, bo kocham mat. A sama skóra w dotyku? Jest bardzo przyjemna, wygładzona, delikatna. 

   Produkt nie podkreśla suchych skórek, czasem się one u mnie pojawiają, szczególnie przy skrzydełkach nosa, ale z tym produktem to nie problem. 

   Podkład w ciągu dnia zaczyna powoli znikać z twarzy, ale na szczęście nie robi plam, jest raczej równomierny w swoim ulatnianiu sie.

Mam dość zaczerwienione policzki, a jak widać, no właśnie - zaczerwień nie widać.

A wy używałyście tego podkładu? Jak się u Was sprawdził? Może macie inny równie dobry w niskiej cenie? Piszcie!


Zapraszam do obserwowania mnie w social mediach!
      

Stestuj To

Blogerka od 3 lat. Pasjonatka kosmetyków zarówno drogeryjnych, jak i naturalnych. Uwielbia dzielić się przemyśleniami i poradami.

14 komentarzy:

  1. Mam ten podkład. Ja go mieszam z innymi kosmetykami tego typu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś go lubiłam, niedawno kupiłam kolejną butle i mam wrażenie, że to już nie to. Jakby mu krycia ubyło na przestrzeni lat ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam go przez kilka lat, jednak u mnie nie był on matowy, po pewnym czasie świeciłam się nawet po przykryciu go pudrem w kamieniu. ;/ Dlatego też musieliśmy się rozstać. Ale pamiętam, że był tańszy gdy go używałam, więc może coś ulepszyli? ;) Poza tym świeceniem nie miałam mu nic do zarzucenia - genialny był. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze leży na bladej skórze. Ja nie używam natomiast podkładu, więc nie odpowiem na twoje pytanie :)

    loveanimalsi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za tą firmą, ale po Twojej recenzji dałabym szansę temu podkładowi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. efekt na twarzy jest super! jeszcze nie miałam podkładu Ingrid

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w Hebe nie ma odcienia nr 10, tylko w Naturze się pojawia. Na razie mam puder mineralny, ale na Ingrid mam od jakiegoś czasu ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam Ingrid Mineral Silk, tą jeszcze tańszą tubkową wersję. Kupiłam ją z pełną świadomością co będzie w środku, bo posprawdzałam wiele recenzji.To dobre produkty. Może inne niż bourjois itp ale mają swoją funkcjonalność. Mam kolor porcelanowy i jest takim typowo jasnym neutralnym. Bardzo gęsty, kremowo kryjący i pięknie się wtapia. Na pewno kupię kolejny, gdy mi się skończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę koniecznie go sprawdzić jak będę na zakupach, bardzo lubię testować kosmetyki tej firmy :)

      Usuń
  9. Mam ten podklad INGRID, uzywam i jestem zadowolona. Tani, ale dobry

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się ten post? Zapraszam do komentowania i podzielenia się swoją opinią - z chęcią Cię odwiedzę i zobaczę o czym piszesz :)