Dzień dobry, jestem bublem. || Krem BB - Regina

Szukałam sobie niedrogiego kremu BB, nie przepadam za noszeniem podkładów latem, więc chciałam coś lekkiego pod puder. I tak oto trafiłam na krem od Reginy - czeskiej firmy.


OPAKOWANIE

Krem mieści się w miękkiej tubce o pojemności 40 g, a całość zapakowana jest w kartonik ze składem oraz informacjami o działaniu produktu. Dla mnie wygląd całości przypomina kosmetyki sprzed 15 lat (jakość też, ale o tym zaraz).



KOLOR

Do wyboru są dwa odcienie, ja z cerą określaną między bladą a trupią zdecydowałam się na jaśniejszy, czyli numer 1, określony na opakowaniu jako 'svetla plet' czyli dla jasnej karnacji. Niestety odcień jest dla mnie totalnie za ciemny i za różowy, a moja karnacja lubi się z podkładami żółtymi.


KONSYSTENCJA

Niby nie jest mocno gęsta, ale za to strasznie 'tępa', ciężko się rozprowadza na twarzy zarówno palcami jak i gąbeczką, nie stapia się ze skórą i bardzo ciężko jest otrzymać równomierną warstwę, plamy murowane.


CENA

£2.29 tutaj
79 CZK tutaj
12,34 zł tutaj

SKŁAD


OPINIA

Nie, nie i jeszcze sto razy nie. Już po kilku nieudanych zakupach przez internet mówiłam sobie 'sprawdzaj opinie w internecie przed zamówieniem' no i klops, znów zamówiłam coś, czego nie będę używać i nawet nie bardzo mam komu oddać. Jednak ten krem to najgorsze co mnie spotkało. Nie da się go nałożyć równomiernie ani palcami, ani gąbką, pędzlem już go nawet nie dotykałam, bo nie mogę patrzeć na tę wstrętną tubkę. Czego bym nie robiła to i tak widać plamy i niedociągnięcia, a dokładanie kolejnych warstw to tylko większa zbrodnia. Jeśli to jest odcień dla jasnej karnacji, to nie chciałabym zobaczyć jak wygląda numer 2. Najgorsze, że rozprowadzony na ręku nie wygląda źle i miałam nadzieję, że na twarzy będzie w miarę okej. Nic z tych rzeczy. Wybaczcie, że nie wrzucam zdjęcia, ale po prostu to wygląda zbyt źle. To nawet nie jest krem BB, tylko zwykły fluid, bo krycie ma mocne, a sam płyn jest dość ciężki.

W internecie niestety nie znalazłam recenzji tego kremu, mam nadzieję, że mój post będzie ostrzeżeniem dla chętnych na ten krem. :)

Stestuj To

Blogerka od 3 lat. Pasjonatka kosmetyków zarówno drogeryjnych, jak i naturalnych. Uwielbia dzielić się przemyśleniami i poradami.

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam kremy BB ale tego nie znam i chyba nie chce poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądem nie zachęca, a Twoja opinia w tym utwierdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie da się go równomiernie rozłożyć... ale raczej się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Great review sweetheart...thx for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogi nie jest, ale jeśli taki bubel to trochę szkoda tych pieniędzy. Ja nie używam takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  7. sprytny bubel... na ręku dobrze a po zakupie masakra... taki troche koń trojański.... jak wychodzi prawda to już za późno... z tego wszystkiego dobre i to że nie jest mega drogi

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się ten post? Zapraszam do komentowania i podzielenia się swoją opinią - z chęcią Cię odwiedzę i zobaczę o czym piszesz :)