Nami - olej z korzenia łopianu z ziołami

Od kiedy prowadzę swojego i czytam inne blogi urodowe - pokochałam olejowanie włosów, kokosowy, arganowy, łopianowy, migdałowy - nieważne jaki. Zobaczyłam jak moje włosy poprawiły swój stan poprzez ten zabieg, więc chętnie próbuję nowych olejów w pamięci mając te, które najlepiej się sprawdzają.
Dzisiaj przedstawię Wam olej z korzenia łopianu firmy Nami, stosując go razem z szamponem na bazie serwatki mlecznej tej samej firmy miał zmniejszyć wypadanie włosów. Czy tak było? Zapraszam na dalszą część postu.

Olej mamy zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 150 ml, a sam płyn wydostajemy poprzez małą dziurkę. Jest to wygodny sposób, bo raczej ciężko o wylanie większej ilości niż potrzebujemy.

Skład oleju.

Konsystencja typowo oleista, wygodna do rozprowadzania na włosach. Zapach jest ciężki do określenia, jest to połączenie ziół z... ziemią? Nie jest to przyjemny zapach, ale na włosach się nie utrzymuje - więc bez obaw.

Producent obiecuje odżywienie i wzmocnienie cebulek włosów, poprawienie wzrostu, zmniejszenie łupieżu, suchości i swędzenia skóry, odnowienie struktury włosów.
Ponadto olej jest dedykowany do stosowania na rzęsy, paznokcie oraz do twarzy i ciała. Do tej pory stosowałam go tylko na włosy, ale ciekawa jestem czy wesprze jakoś moje rzęsy, więc właśnie zaczynam używać go również do tego celu.


Więc, jak to było z tym działaniem? Cóż, po zabiegu olejowania włosy się ładnie układają i wypadają troszkę mniej niż bez użycia tego oleju, jednak ten efekt działa tylko do kolejnego zabiegu. Jeśli przy kolejnym myciu włosów nie użyjemy tego kosmetyku - wypadanie jest takie same jak wcześniej. Wygląda na to, że olej nie działa długofalowo. Z łupieżem się nie zmagam, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak sobie radzi z tym problemem.

Jak już wspomniałam - zaczynam stosować olej na rzęsach, jestem ciekawa czy na mniejszych włoskach sobie poradzi. Dam znać za miesiąc czy pojawiły się efekty.

Olej możecie kupić o pojemności 100 ml za 15 zł oraz 150 ml za 27 zł w sklepie Nami.

Za udostępnienie oleju jak i szamponu na bazie serwatki mlecznej do testów dziękuję firmie Nami.

Znacie? Kupicie? 



Stestuj To

Blogerka od 3 lat. Pasjonatka kosmetyków zarówno drogeryjnych, jak i naturalnych. Uwielbia dzielić się przemyśleniami i poradami.

22 komentarze:

  1. tez kochasm olejowanie aktualnie miks porzeczka kokos

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, ale przy najbliższej okazji bardzo chętnie go zakupię ;).

    Zapraszam również do mnie :)
    http://testacja.blogspot.com
    PS> oczywiście obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o nim wiele dobrych opinii <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie olejuję włosów, nigdy go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że działa na tak krótko ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Olejowanie stało się bardzo popularne :) tego oleju nie znam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi na początku wydawało się to dziwne, no bo jak to tak - olej na włosy?? ale spróbowałam i okazało się świetnym sposobem na poprawienie stanu włosów :)

      Usuń
  7. Nie miałam tego oleju..ja używam olejek arganowy i kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie na włosach właśnie te dwa olejki sprawdzają się najlepiej do tej pory :)

      Usuń
  8. Bardzo spodobały mi się Twoje recenzje.
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Great review!!!
    would you like to follow each other? let me know...I always follow back.
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  10. A używałaś na skórę głowy? :) Bo to właśnie pielęgnacja skóry głowy wpływa na zmniejszenie wypadania włosów :) Mi pomógł Calcium Pantothenicum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taak, naczytałam się sporo i wiem jak nakładać :D oo wypróbuję :)

      Usuń
  11. interesuje mnie jak ten olej sprawdzi się w pielęgnacji rzęs, czekam na notkę z efektami!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam akurat tego, ale łopianowy z GP mi nie służył :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi również, ten z GP mam wrażenie, że w ogóle nic nie robił dla włosów

      Usuń
    2. Również miałam i mojemu bratu dał lekkie ukojenie kiedy miał łupież, ale bez cudów

      Usuń
  13. Ja jeszcze nie miałam okazji by go uzywać:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również nie miałam jeszcze styczności z tym produktem...

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się ten post? Zapraszam do komentowania i podzielenia się swoją opinią - z chęcią Cię odwiedzę i zobaczę o czym piszesz :)